No dlatego mam pewne obawy. Wprawdzie sprzedający wydaje się bardzo rzeczowy i daje bogaty przekaz na temat auta i jego historii, ale zawsze jakieś wątpliwości są - no i zakładam, że ktoś, kto wydaje ok. 200kpln na sprowadzone dla siebie auto tej klasy, raczej nie bawi się w naprawy szpachlą - przynamniej mi się tak wydaje Tu akurat oba tylne błotniki były wymienione na nowe, ale to jednak zawsze trochę inna wymiana niż błotnik z przodu czy drzwi.
Elmacho - na ładne A7! I silnik też dobry! I nawet z naszych stron.