UFFFFFFFFFFFFFFFFF……………!!!!!!!!!!!!!!!! OD TYGODNIA YODA JUŻ Z NAMI!!!!!
Dane:
Audi TT 1.8T Quattro 225KM (przed wgraniem softu)
Rocznik 1999
Przebieg 227 225 km
Imię nadane: YODA
Szacunkowe parametry: 270KM, 350Nm
Pomiary RL: 0-100km/h: 5.5 sekundy, 100-200km/h: 16.4 sekundy
Kompletna renowacja wykonana 05.2018 – 03.2019 przez Pawel-2005
Zarezerwowana 14.10.2018, odebrana 23.03.2019
Pełna historia renowacji w wątku: https://www.klubtt.pl/showthread.php...-by-Pawel-2005
Po wczorajszym pierwszym myciu (dzięki wszystkim za cenne rady – w sklepie detailingowym zostawiłem 500 zł za te cholerne ściery i mazidła, niech Was zardzewiałe BMW przejedzie, „koledzy”, kurka wodna…. ) zrobione na szybko fotki (+ komora silnika – zdjęcie Pawła) choć w części ukazują finalny efekt renowacji. Zdjęcia wnętrza będą niedługo.
Dla wszystkich zainteresowanych, którzy nie chcą przechodzić przez 14 stron wątku Pawła, przedstawiam poniżej orientacyjny zakres wykonanych prac. Orientacyjny, bo o wielu rzeczach wykonanych przez Pawła nawet ja nie wiem, a o niektórych pewnie nawet on sam nie pamięta. Oczywiście, proszę Pawła o korekty jeśli coś błędnie odczytałem lub zrozumiałem i ewentualne uzupełnienie o istotne elementy, o których Paweł w swoim wątku nie napisał. Oto zatem wstępnie zebrany zakres głównych prac, wykonanych w znakomitej większości przez Pawła osobiście:
Silnik, skrzynia, osprzęt, klimatyzacja
- pozostawiona szczelna głowica z oryginalnego silnika
- wymiana bloku silnika, honowanie, planowanie, malowanie
- tłoki z korbami wymieniono na zestaw w idealnym stanie
- nowe panewki, pierścienie, śruby, uszczelki
- nowe uszczelniacze i gumki zaworów (zawory z różnych silników, w stanie bdb)
- porting kolektora
- wymiana wału na wał w stanie idealnym (bicie 0,01mm)
- usztywnione, odświeżone łapy skrzyni biegów
- wymiana lewego wewnętrznego przegubu
- skasowanie luzów wybieraka skrzyni biegów
- sprawdzenie skrzyni, oczyszczenie, pomalowanie
- sprzęgło obite kevlarem (max. do 500Nm)
- wymiana kompletu wtryskiwaczy i pompy (wstawiono elementy w stanie bdb)
- wymiana turbiny
- wymiana cewek zapłonowych
- wymiana nagrzewnicy
- wymiana modułu komfortu
- wymiana sprężarki klimatyzacji i napełnienie klimatyzacji czynnikiem
- wymiana zbiornika wyrównawczego
- wymiana świec i wszystkich płynów
- wprowadzony software dający w przybliżeniu 270KM oraz 350nm (nie była jeszcze na hamowni).
Zawieszenie, układ wydechowy, hamulce, Haldex, koła
- zawieszenie ori w stanie bdb (tył zastany, przód od kolegi Fazera) – planowana jest wiosną wymiana na zestaw Eibach/Bilstein B12 Pro Kit z obniżeniem -25 mm
- wymiana tarcz hamulcowych na prawie nowe (tarcze ATE, klocki TRW) – przyszłościowo planowana wymian na bardziej skuteczne rozwiązanie
- nowe gumki stabilizatora i końcówki drążków
- wydech zrobiony od nowa przez Pawła: 3 cale na początku, dalej 2,5 cala do końcowej puszki i nowe mocowanie wydechu
- puszki oczyszczono i zakonserwowano farbą temperaturową
- Haldex: przegląd, nowy olej i filtr, montaż insertu
- felgi Atura Wheels + nakrętki antykradzieżowe od kolegi oOkillerjezOo w stanie bdb
- nowe opony 225/40/R18 Michelin CrossClimate+
- nowe dystanse 15mm na przodzie i 20mm na tyle
Nadwozie i akcesoria
- ocena stanu karoserii: wcześniejsze niewielkie uderzenie w przednią część, bez naruszenia żadnych istotnych elementów strukturalnych (wymieniono zderzak, plastikowy pas przedni i reflektor). Pomiar rozstawu podłużnic – bez ingerencji. Tył – bez ingerencji. Progi – bez ingerencji.
- całe nadwozie zostało rozebrane: oczyszczono i zakonserwowano wszystkie elementy nadwozia i podwozia z nawet minimalnymi śladami rdzy
- nadwozie zostało w całości polakierowane. Po zakończeniu prac dokonano dwuetapowej korekty lakieru i położono syntetyczny wosk Soft99 do czarnego lakieru
- zamontowano nowe głośnik Hertz DSK 165.3 oraz nowe radio Pioneer MVH-X580BT
- zamonotowano ori cup holder w stanie idealnym
- zamontowano nową czarną podsufitkę
- zamontowano nową ori osłonę centralną silnika
- zamontowano nowe fotele przednie w stanie bdb od kolegi 4Mario
- wszystkie elementy wnętrza wykazujące zużycie wymieniono na nowe elementy w stanie bdb. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić, chyba że na siłę.
- zamontowano kierownicę z TT Pawła, świeżo obszytą, z paskiem wskazującym centralne położenie, stan idealny
- nowy czerwony ring ledowy pod pierścieniem drążka zmiany biegów
- nowe dywaniki przód i tył
- półka tylna od kolegi Grabaża w stanie idealnym (i tak lekko skrzypi )
- poprawiona praca mechanizmów opuszczania szyb
- zegary w pełni rekondycjonowane przez kolegę Annubisa, włącznie z wymianą płyty głównej
- rekondycjonowano przednie reflektory
Chciałem tutaj, w imieniu swoim i Najdroższej czyli głównej użytkowniczki Yody, bardzo gorąco podziękować Pawłowi za serce i oddanie, które okazał temu auTTku. Dla jasności – Yoda okazała się krnąbrna i generalnie działało w czasie całego procesu renowacji słynne Prawo Murphy’ego: „jeśli coś może pójść źle, to na pewno pójdzie”. Tym bardziej jestem wdzięczny Pawłowi, że nie odpuścił i, mimo chwilowego zwątpienia, nie utracił wiary i doprowadził projekt do końca. Zostały nam jeszcze drobne, mam nadzieję, popraweczki i mody, których z różnych powodów nie udało się wykonać przed odbiorem. Paweł – dziękujemy!
Ponownie też chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli i przyczynili się do zrealizowania tego projektu: Annubisowi, Fazerowi, 4Mario, oOKillerjezOo, Grabażowi i chłopakom ze studia detailingowego w Płońsku. Nieistotne, czy pomoc była transkacją handlową czy bezinteresownym działaniem – jesteście współautorami końcowego dzieła, za co Wam dziękuję! Jeśli kogoś pominąłem, to serdecznie przepraszam i dziękuję "bezimiennie"
Ciepłe słowa kieruję także do wszystkich, którzy wspierali ten projekt i Pawła w jego samotnej walce z upierdliwością Yody swoją pozytywną energią i wspierającymi wpisami na forum. Super jest być częścią takiej społeczności!
Zanim o planach dalszych modów, kilka słów o wrażeniach z jazdy. W końcu w sobotę miałem okazję więcej nią pojeździć. Muszę przyznać, że jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony. Z czego? Ano…:
a) Zbiera się cudnie - wczoraj Najdroższa goniła się z jakimś motocyklem, dziś nasz syn Filip popędzał gościa na Harleyu. Oczywiście, to nie 500KM, ale do sprawnego nawigowania po warszawskich ulicach wystarcza w zupełności. Jest "fun factor" – a to najważniejsze. Chętnie wchodzi na obroty, wydaje się, że sprawia jej to frajdę. Jednocześnie robi to w piękny, kobiecy, natchniony elegancją i seksapilem sposób. Jest jak Penelope Cruz motoryzacji. Jak kobieta, która w tangu podąża za prowadzącym w ułamku sekundy odczytując jego intencje.
b) Wygląda pięknie. Oglądanie jej w ruchu ulicznym (dziś za nią jechałem) to wielka przyjemność. Każdego namawiam na korektę lakieru lub, jeśli już słaby bardzo, na położenie nowego – zakochacie się raz jeszcze, gwarantuję! Ja nie jestem aptekarzem, więc drobne niedociągnięcia pracy lakierników nie wywołują u mnie skurczy nadnerczy – a faktycznie kilka drobnych baboli da się znaleźć, ale nie jest to dla mnie powód do bezsenności.
c) Wnętrze nadwozia i komora silnika naprawdę dają poczucie obcowania z autem, które niedawno zjechało z taśmy produkcyjnej. Niesamowite wrażenie.
d) Zaskakująco dobrze wypada seryjne zawieszenie. Nie mam za sobą doświadczeń torowych, więc to ocena raczej laika, ale spodziewałem się, że będzie sporo gorzej.
e) Brzmi idealnie – nie przesadnie, bardzo rasowo, niezbyt piskliwie. Nie ma się wrażenia, że ktoś wykonał tuning akustyczny. Odczucie jest takie, że to naturalny sound tego silnika.
f) Zakochałem się. Znowu. W nieśmiertelnym designie, który teraz wygląda prawie nieskazitelnie i jeździ cudnie. Yoda I dawała masę frajdy. Yoda II jest po prostu…. jeszcze lepsza!
g) Last but not least (tak naprawdę to numero uno tej wyliczanki) – Najdroższa jest zachwycona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co dalej? Trzy rzeczy w pierwszej kolejności:
a) Wpadnie, mam nadzieję, zestaw zawieszenia Eibach/Bilstein B12 Pro Kit. Niestety, w czasie kiedy Paweł montował zawias, zestaw ten nie był dostępny w całej Europie. Założymy go z dwu powodów – po pierwsze, poprawi dodatkowo (i tak niezłe) prowadzenie, po drugie obniży Yodę o ca. 25mm, co znakomicie pozytywnie wpłynie na efekt wizualny, jednocześnie dalej pozwalając pokonywać progi zwalniające (mam przynajmniej taką nadzieję). Drogo, ale wierzę, że to dobry wybór.
b) Paweł miał rację namawiając mnie na lepsze hamulce. Szału w serii nie ma. Trzeba rozejrzeć się za jakimś godnym rozwiązaniem.
c) Mimo wysiłków Pawła nie przekonują nas przednie reflektory – ani dobrze nie wyglądają, ani dobrze nie świecą. Trzeba je wymienić. Waham się między klasycznym nowym Boschem, a jakimś aftermarketowym wynalazkiem z paskiem led do jazdy dziennej. Yoda to nie ortodoksyjna seria „w stanie kolekcjonerskim”, więc nie mam absolutnie żadnej wewnętrznej potrzeby unikania eksperymentów stylistycznych – biorąc pod uwagę ogólne wrażenie „nuffka-sztuka”, unowocześnione oświetlenie przednie może tylko zwiększyć atrakcyjność Yody.
Jako czwarty mod pewnie pobawię się z audio – mimo nowych głośników (może jeszcze nie wygrzane?) i nowego radia (niekoniecznie to topowy model), jakoś super-super to nie brzmi. Więc pewnie trzeba będzie rozważyć, czy nie wymienić przodu na lepsze głośniki, nie dołożyć leżącego w piwnicy wzmacniacza i nie wygłuszyć drzwi. Do przemyślenia. A, no i potrzebny drugi (nowy) kluczyk – nowiutki breloczek ori Audi TT został nabyty z okazji Walentynek
Delikatna kwestia kosztów – czy jestem zadowolony z efektu vs. koszty? Tak naprawdę odpowiedź na to pytanie zależeć będzie od poziomu usterkowości Yody. Biorąc pod uwagę zakres wykonanych prac, należy zakładać, że poziom usterkowości powinien być relatywnie niski (co nie oznacza „zero usterek”). Mam na nowo złożony silnik, przejrzane wszystkie podzespoły, ogarnięte hamulce, zawias, elementy komfortu, nowiutkie opony, cudne wnętrze. Jeśli autko będzie polegalne, to, biorąc pod uwagę, że wygląda bardzo dobrze, uznam, że inwestycja była warta każdej złotówki. Czas pokaże. Cieszy mnie na pewno to, że w przypadku problemów mam gdzie się udać. Przy kupnie auta używanego z otomoto czy nawet od klubowicza, nie bardzo jest gdzie się zwracać z prośbą o naprawę „gwarancyjną”. Tu wiem, że Paweł nie zostawi mnie z kłopotem. Zakładam jednak, że kłopotów z tym, co zostało przez Pawła zrobione po prostu nie będzie.
Na koniec ciekawostka – myślałem, że w Warszawie, gdzie nietrudno spotkać np. 5 x Ferrari jadące jeden po drugim, 20-letnie TT nie zatrzyma niczyjego spojrzenia na dłużej niż 0.000001 sekundy. Myliłem się. Bardzo się myliłem
Pozdrawiam wszystkich gorąco i proszę o propozycje, kiedy najlepiej zrobić w Wawie mini-spot – oczywiście jeśli są chętni by Yodę obejrzeć z bliska. Z przyjemnością ją pokażę i bardzo chętnie w końcu poznam kilku kolegów/koleżanek z forum osobiście. Nie udało się przy poprzedniej TT, to może w końcu uda się teraz