Pokaż wyniki od 1 do 15 z 222

Wątek: Audi TT apx - renowacja by Pawel-2005

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #11
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,782
    Cytat Zamieszczone przez Quarter Zobacz posta
    Zaczynam się bać tego auTTka.......
    Co do kompresora to od początku mu nie ufałem ale wykonaliśmy pewne zabiegi licząc że będzie dobrze. Jednak ten samochod jest wymagający i nie jest dobrze.
    Awaryjki to było następstwo cieknacej nagrzewnicy tyle ze wyszlo po czasie i poczatkowo nie dawalo oznak gdzie szukac. Na szczescie po pewnym czasie pokazaly sie bledy i vag nas nakierowal gdzie jest przyczyna. Nagrzewnica dawno naprawiona kable oczyszczone i suchutkie więc o problemie można definitywnie zapomnieć

    Modul komfortu wymienilem dla swietego spokoju chociax nie musialem bo niby dzialal ale na vag nie wyswietlal calego numeru co dopiero zobaczylem przy szukaniu czemu TT sobie miga.

    Tak naprawdę to wszystko co sie dzieje to miało podloże już u poprzednika ( za co mogę serdecznie podziękować jaką mi perełkę sprzedał z "tylko walniętą uszczelką")
    Dlatego jak miałem załamanie nerwowe co do tego auta i przez tel powiedziałem że darujmy sobie ale radzileś mi żebym miał w sobie jeszcze "trochę" cierpliwości to właśnie jest to troche
    Myślę że żaden sprzedawca nie opisuje jakie cyrki się dzieją z autami zanim zostaną wystawione i odpicowane po komisowemu. Ja handlarzem nie jestem dlatego o wszystkim wiesz i wszystko opisuje. Fakt jest tego sporo a nawet bardzo sporo bo auto było zapuszczone ale bardzo dużo zostało zrobione.
    Mógłbym też nie opisywać wszystkich kaprysów czarnej i napisać jakie to cudo mi się trafiło ale po to zakładałem temat aby wszystko było wiadomo. Będzie to też może przestroga dla innych . Dużo ludzi myśli a nie jest lalka ale "ogarnie się" . Tak na mój gust już chyba TT ogarnąłem ale dzięki temu wątkowi każdy zobaczy ile to może potrwać i kosztować. Gdyby nie to że wiekszosć części tylko podmieniałem to same naprawy w warsztatach plus czesci przekroczyły by wartość tego auta.

    Pisałem gdzieś chyba wcześniej jaka zapewne miał teorię poprzednik. Póki sie koła kręcą to jeździł. Przestawały się kręcić to naprawiał tylko to co bylo potrzebne aby się kręciły.
    Ja natomiast naprawiam wszystko co wydaje niepokojące dźwięki, pokazuje bląd itp.
    Nie jest lekko i więcej bym nie kupił już takiego znaku "?" . Poprzednik poległ z tym autem i oddał je za bezcen ( dziś nie wiem czy za darmo bym ją wziął jakbym wiedział ile to pracy abym mógł sprzedac takie auto z czystym sumieniem) . Ja chwilami miałem ochotę pokroić TT na kawałki ale motywacją byłeś wlaśnie Ty bo innaczej na 100% stała by pod płotem i czekała na wolną chwilę których brak. Szczerze dużo zdrowia straciłem na tym aucie bo żadna tt nie dała mi tyle w kość .
    Minusem tego jest że zawaliłem sporo terminów bo auto zostało złożone i odpalone na samym początku lutego a bujam się z nim aż do teraz bo mam nadzieję że nabijam klimę i koniec przygód.
    Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 21-03-2019 o 08:45

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •