Witam.
Ostatnio na forum pare osob pisalo o problemie zamarznietego plynu i pompce niewydajacej dzwieku. U mnie w MK1 bylo podobnie. Pompka nie wydawala zadnego dzwieku, wiec wstawilem auto na dobe do garazy by wszystko odmarzlo, wlalem plyn zimowy -22 i spryskiwanie szyby dziala, ale spryskiwacze xenonow nie daja oznak zycia. Sprawdzilem bezpiecznik - przepalony. Zamienilem na moment na bezpiecznik od trabienia i niestety nadal nic. Czy to oznacza, ze poprzez dwukrotne sprawdzenie spryskiwania na zamarznietym plynie spalilem dwie pompki od lamp? Czy wymiana tych pompek wymaga zdejmowania zderzaka?