Ostatnio edytowane przez miki77 ; 26-11-2018 o 20:17
Raport wykupiony przeze mnie:
https://www.autobaza.pl/historia-poj...f-59980a0a0a4f
https://www.autobaza.pl/historia-poj...7-59ae0a0a0a4f
Auto malowane całe poza dachem, w wielu miejscach szpachla, najwięcej prawy słupek i bodaj wnęka prawych drzwi, niechlujnie pomalowane tylny, lewy błotnik - są paprochy pod lakierem, zaczyna się tam pomalutku coś dziać (nigdzie o tym informacji nie ma, na miejscu sam sprzedający stwierdził, że musiał to robić jakiś mirek w stodole, bo spartaczone), jakość pozostałych elementów tj. lakierowania budzi zastrzeżenia, nad drzwiami kierowcy, przy listwie dachu pasuje to przed zimą poprawić lakierniczo, bo widać białe spod lakieru. Rzeczoznawca twierdzi, że mogą pojawić się odparzenia w wielu miejscach i rdza, auto po wypadku (prawdopodobnie Francja), wystarczy spojrzeć pod wykładzinę bagażnika, prawdopodobnie tam naciągnięta podłużnica - nie było to sprawdzane na kanale. Przód auta po naprawie powypadkowej zrobiony okej. Zużyte opony zimowe - 3mm bieżnik jak dobrze pamiętam, moim zdaniem na tylnej osi tym się nie będzie dało jeździć jak spadnie śnieg, tzn uważam, że niebezpiecznie będzie. Prawdopodobnie nieszczelny układ gazu - czuć go dość wyraźnie, nierówno zużyte klocki z przodu - duża różnica względem koła lewego, a prawego. Auto na zimnym odpala ładnie, silnik pracuje równo, do oględzin rozrząd, bo tu są zastrzeżenia. Stan polakierowania auta budzi największe zastrzeżenia. Po wielu mailach przed samym przyjazdem sprzedający przypomniał sobie o "niedziałających lusterkach z przodu, problemem z szybą kierowcy - potrafi się zaciąć - urwaną regulacją grzania fotela i nie działającą (może tak ma być) regulacją wysokości świateł pod kierą". Do tego sprzedawca przyznał w 1 mailu, że auto wymaga wymiany uszczelki pod pokrywą zaworów. Mailowo również dostałem informację o szkodzie z zimy - raport się pokrywa - że prawy bok auta był robiony jak to nazwano bezgotówkowo i nie ma lipy, zrobione dobrze. Nie do końca dobrze - tam będzie problem w ciągu roku, a pewnie i w marcu już na którymś elemencie.
Można porównać to z ogłoszeniem na otomoto. Ogłoszenie startowało z 19 000, teraz jest 16 900, stawiam orzechy przeciw kasztanom, że dobijemy lekką ręką do 13. Może się mylę.
Jazda próbna oraz podpięcie pod komputer nie odbyły się - pomierzenie lakieru i "fachowość" naprawy w kwestiach blachy tego auta jest słaba.
Auto nadal nieprzerejestrowane na obecnego właściciela, a nabył je z 2 lata temu ? Nie rozumiem.
P.S Nie przeszkadza mi kompletnie pojazd po kolizji (nie mylić z wypadkiem, gdzie ulega uszkodzeniu element nośny/konstrukcyjny), oczekuję, że pojazd 20-letni ma malowane elementy, ale będzie to zrobione fachowo, a nie jest. Ba przełknę pomalowany cały pojazd - druga warstwa lakieru nie jest niczym nadzwyczajnym, ale cholera 17 kółek wyjściowo za 20 letnie auto, które po prostu ktoś spaprał ? Nie. Mechanikę poprawi się zawsze, ale blacharkę jak ktoś spieydoli to amen w pacierzu temu komu się to chce - o ile się da - poprawiać. Jarałem się tym zakupem, przewaliłem pociągiem 400km + 100 autem i niepotrzebnie. Dodam, że tego samego dnia kupiłem Astrę H GTC po uderzeniu, wymieniono lampę, pomalowano drzwi, kawałek maski i nadkole, reszta lakier oryginał łącznie z wnękami drzwi - 90 mikro.
Ostatnio edytowane przez mlodinho10 ; 26-11-2018 o 23:53 Powód: a bo jeszcze do sądu mi sprawę założą
No z Twojego opisu nie wyglada to tak kolorowo.
Ps. nie kasuj tego.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Przemyślałem swój wpis i nie chcę sytuacji, że mnie ktoś do sądu poda, że kłamię w sprawie samochodu. Zostawię tylko krótką informację z raportu VIN i objaśnienia.
Ostatnio edytowane przez mlodinho10 ; 26-11-2018 o 23:07
Kolego jak możesz to śmiało wklej to ponownie .
Sam chętnie się dowiem coś więcej o własnym aucie, także bez obaw nikt po sądach nie będzie latał , o to się nie martw
- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -
Dzięki kolego za informację , przyznam szczerze że nie miałem o tym pojęcia czym tak naprawdę jeżdżę . Zdawałem sobie sprawę tylko z tego że auto było malowane , bo widziałem nigdzie te paprochy pod lakierem ale przełknalem to , mimo wszystko jakoś , mam mieszane uczucia bo technicznie jest sprawne i prezentuje się ładnie , no ale cóż , widać kartotekę swoją ma
https://www.ebay.de/itm/AUDI-TT-8N-Q...QAAOSwqFBbyZlZ
Teraz jak jestem mądrzejszy o te wszystkie wypowiedzi co się tu na czytałem na forum od 08.2018 to bym przytargał sobie cud takiego, zagadać z Pawłem co by go zrobił skoro i tak rozbebeszony i wtedy człowiek by dopiero wiedział co ma))
Bo jak się przegląda niemieckie ogłoszenia to u nas panie wieczna promocja- taniej niż u Niemca))))
Muszę się kiedyś szarpnąć na taki raport, ale na razie nie chcę sobie ewentualnie psuć humoru.
Ostatnio edytowane przez pitbol ; 26-11-2018 o 23:20
Ja twierdzę, że kupiłeś oglądając auto sam i ktoś Ci bubla pchnął. Nie jest problemem malowanie auta, serio, ale Ty masz pomalowane całe po za dachem i niechlujnie, masz szpachlę w wielu miejscach i strzał przód/tył.
Stawiam, że zakochałeś się w tym aucie tak samo jak ja kiedy wyjechałeś nim na plac. Mechanicznie zawsze coś wyjdzie, można to naprawić, ale blacha to utopia.
Gość robił swoją robotę, robił ją fachowo. Nie śmiej się z jego suwmiarki, bo gość w bagażniku ma naprawdę fajny sprzęt do oględzin auta. Oczywiście on też popełnia błędy, więc to klient decyduje na końcu co robimy, po jego opinii uznałem, że szkoda czasu na jazdę, bo i tak tego nie kupię. Pewnie zaskoczyło Cię to lustro do oglądania wgniotek. Ja bym nie zauważył, a na lustrze wychodzi pięknie. Oczywiście w tym wieku tj detal, nic nie znaczący, ale on wykonywał swoją pracę i musiał robić wszystko rzetelnie. Wydałem na tę wycieczkę 410 zł + bilet na pociąg. Trudno. Normalnie, gdyby nie fachowa ocena auta chłodnym okiem osoby postronnej to byś się cieszył z kasy, a ja z nieświadomego zakupu. Część rzeczy przemilczałeś, z części się wyspowiadałeś, części nie wiesz lub nie chcesz dostrzec, bo to twoja pupilka. Prawda jest taka, że masz ulepa. Po prostu. W mechanikę kasę może i włożyłeś, rachunki na to jakieś masz, ale ktoś Ci sprzedał gówno w papierku. Tak mniemam. Ba ja o szkodzie, którą znalazłem Ci nie mówiłem przed przyjazdem, bo chciałem to wyjąć jako asa w rękawie na sam koniec negocjacji, ale nie było czego negocjować. Sam rzeczoznawca też stwierdził, że szkoda nie zawsze oznacza dramat i każde auto trzeba weryfikować na miejscu, bo raport jedno, a rzeczywistość drugie, ale obawia się o tył tego TT i się nie przeliczył. Podjąłem świadomą decyzję, że pomimo szkody we Francji pojadę oglądnąć, bo dwie osoby umówiłem, wszystko sobie przygotowałem, więc słowo się rzekło. No i najważniejsze - już się widziałem w tej TT u siebie, nawet na oględzinach się jarałem, ale starałem się po sobie nie dać poznać, że mi zależy na tym aucie: fajna felga, zagazowane, na zdjęciach zadbane, parę mankamentów do naprawy i będę sobie wracał na kołach. No kufa nie do końca.
Ostatnio edytowane przez mlodinho10 ; 26-11-2018 o 23:38
No trudno , widać po 11 latach od szkody we Francji nadal trzyma się dobrze bo rudej nie ma , spasowanie jest okey , więc zasadniczo nie mam nad czym płakać . Szkoda na 10 tys euro 11 lat temu , kiedy auto miało 8 latek ... To przecież tragedii z tym nie było skoro teraz za samo obtarcie ubezpieczenie płaciło 3 kafle
Uswiadomiles mnie co do auta , ale nadal je lubię i cieszy oko mimo wszystko
Temat tego egzemplarza zamykam. Dla mnie stracone pieniądze i czas, w skrócie, a może dla kogoś to fajna fura i ją nabędzie ? Ja osobiście nie widzę chętnego na to auto w tych pieniądzach, nawet jak je kochasz, a kochając nie liczyłbym na super negocjacje w cenie tam na miejscu, gdybym był sam. Teraz może komuś pójdzie łatwiej. 11 to chyba realnie. Ogłoszenie na otomoto mija się z prawdą, nie jest rzetelne, jak 90% ogłoszeń.
Dla potomnych. Realny zakup przyzwoitego TT to pewnie okolice 21-22 tysięcy + jakiś wkład dodatkowy. Na forum nie kłamią w tej kwestii.
Ostatnio edytowane przez mlodinho10 ; 26-11-2018 o 23:57
Ja zdaje sobie sprawę , rynek to zweryfikował bo telefony się nie urywają , ale taki był cel . Wystawic za górny pulap i niech ogłoszenie wisi , a może ktoś się trafi , specjalnie na sprzedazy mi się nie paliło bo drugiego auta jeszcze nie miałem . No nic , wniosek z tego taki by na przyszłość lepiej sprawdzać auto przed zakupem .
No raczej ! Trochę spora cena za Q sport ale z drugiej strony ... Raczej nie jest to jak widać oferta skierowana do zwykłego zjadacza chleba...ale ciekawostka to fakt
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
Ps.ja już nie raz wspominałem że czy tu czy tam że kupienie "zadbanego" TT z znana historia to koszt większy niż 20k, i to by byla mega okazja za 20k kupić.
Ostatnio edytowane przez Kanapa ; 27-11-2018 o 00:06
A sprzedawał Michał ładne TT przez pół roku i nikt się nie interesował.
AUDI nie przestaje się kochać.
Co do zakupu TT to najlepiej jechać z właścicielem samochodu do salonu Audi i wszystko powiedzą jeżeli autto było serwisowane od początku do końca w ASO. Takie odwiedziny i informacje nic nie kosztują. Jedynie co to trzeba znaleźć takiego handlarza czy właściciela, który będzie chciał podjechać do salonu skoro wie co sprzedaje. Książkę można podrobić, a to co w systemie wpisane to drugie. Poza tym znaleźć takie TT od pierwszego właściciela nie jest wcale takie proste Mam na myśli tutaj TT od 20kPLN w górę.