Hmm, nie lubię brudu, więc małe mycie
Jutro składanie, nowe uszczelki itp
Zakończenie sezonu było zaliczone i już o nim zapomniałem, więc trzeba wrzucić zdjęcia w temat
Hmm, nie lubię brudu, więc małe mycie
Jutro składanie, nowe uszczelki itp
Zakończenie sezonu było zaliczone i już o nim zapomniałem, więc trzeba wrzucić zdjęcia w temat
Ostatnio edytowane przez _kris ; 25-10-2018 o 21:44
__________________________
Pozdrawiam
Dłubanina, ciąg dalszy...
Wymiana napinacza i uszczelek
Stary napinacz, już chyba była jego pora, pomimo, że nie było widocznych objawów
Skoro pokrywa zaworów była zdjęta, to została dodatkowo lekko przepolerowana, nie jest to efekt jaki chciałbym, ale po części z grubsza. Identycznie z rura od turba, połowa już za mną, pomimo, że się świeci to jeszcze dużo z nią roboty (do rozpoczęcia sezonu zdążę )
Ostatnio edytowane przez _kris ; 26-10-2018 o 19:29
__________________________
Pozdrawiam
Na jaki napinacz zmieniłeś?
Jak jest takie krótkie „cycyk” przy odpalaniu zimnego to napinacz? Miałem coś takiego na wiosnę i w sumie od początku jak TT kupiłem gdy było zimno to tak się działo. i wraca mi ten objaw teraz.
Mechanik mi mówił wtedy (zaraz po kupnie przy zmianie paska) żeby to olać (bo 2k będzie to kosztować a nic się takiego nie dzieje)... tylko ze w sumie trochę czasu już upłynęło...
Pozdr
Miki
Ostatnio edytowane przez miki77 ; 26-10-2018 o 23:31
Teoretycznie tak. Oprócz napinacza może jeszcze przepuszczać uszczelniacze zaworowy. Jak auto stoi np w nocy, to cały olej ścieka, jak puszcza uszczelniacz to też 2-3 sekundy będzie słychać cykanie na szklankach, co jest podobne do łańcuszka.
Nawet jeżeli jest to na zimnym, to tak jak Ci mechanik mówił, można to olać jak to tylko te 2-3 sekundy na zimnym.
Pomysl o wymianie napinacza z łancuszkiem najlepiej razem z wymianą rozrządu, bo trzeba dwa wałki wykręcić do wymiany łańcuszka i połapać znaki na rozrządzie, więc wtedy najlepiej, bo i tak rozrząd zrzucasz.
__________________________
Pozdrawiam
To kiedy sprzedajesz?
Dzięki Kris za rzeczowa odpowiedz.
W takim razie nic z tym narazie nie będę robił- zwłaszcza ze te „cyk-cyk” to tylko raz w tym roku mi się zrobiło, po tym jak stał tydzień teraz w chłodniejsze dni.
Pozdr
Miki
chciałem wcześniej z telefonu odpisać ale finalnie nie wyszło noo ładnie czysto tam masz, też muszę w końcu coś z tym kolektorem pokombinować oraz z przepustnicą i rurą od turbo (tak pamiętam jak mi wypomniałeś że mam brudny kolektor poprawię się )
Parę tygodni temu pojawił się problem z zamknięciem szyby. Coś truchneło i lipa, szybą otwarta. Po zdjęciu boczka wszystko niby ok, ale zdejmując silniczek szyby ukazał się supeł z linek. Linka popękała i wadziła, z czym nie radził sobie silniczek. Chciałem kupić używany mechanizm, ale w cenie używki znalazłem nowy zamiennik (hurtownia Polcar).
Po wymianie wkurw, szybą nie dochodzi do końca. Demontaż z drzwi i wizualnie oglądam co nie tak, hmm patrzę a zamiennik ma odbije gumowe dwa razy dłuższe, nożyk do ręki ciach, montaż i wszystko jak ori.
Dzisiaj mała zabawa, w końcu zabrałem się za wywalczenie sai. Puki co pompa jeszcze jest, bo w garażu nie mam kanału i nie ma jak jej wywalić.
Jako, że idzie zimą, trzeba było wyczyścić catch tanka. Z 50ml wody i syf w środku.
No i wpadły nowe wlepy https://badwitchproject.com
Ostatnio edytowane przez _kris ; 14-11-2018 o 15:06
__________________________
Pozdrawiam
Witam,
Brawo _kris, nie masz już zaworu SAI. Mi zostały chyba z 5 szt. tych zaślepek.
Co do pompy, to do usunięcie wystarczy podnieść prawą stronę i szlifierką kątową wyciąć uchwyt i rozgiąć aby pompa wyszła, bo inaczej jej nie wyciągniesz. Po tym zabiegu odkręcasz uchwyt (trochę ciasno ale da się), następnie śruby wkręcasz z powrotem.
p/s
Fajnie wygląda ten granat na wlewie.
Pozdrawiam.
Witam.
Nie ma ujemnego efektu.
Nie wiedziałem, czy te otwory są przelotowe czy ślepe, więc śruby z tego powodu wkręciłem.
Pozdrawiam.
Ostatnie poprawki eksploatacyjne przed zimą, czyli walka z Haldexem
Jako, że już musiałem zrobić wymianę oleju i filtra w haldexie, postanowiłem polepszyć jego właściwości i wymienić insert.
Trochę mi szczena opadła jaki zobaczyłem syf na magnesie w haldexie
No nic, czyszczenie w środku i na zewnątrz całości i jak nowe pojawiło się na miejscu
Następnie kolej na wymianę filtra, inserta i uszczelki.
Sterownik odkręcony, stary insert wyjęty.
Jak widać na zdjęciach miałem stary typ uszczelki, czyli dwa oringi. Po wymianie inserta i montażu całości z nową uszczelką blaszaną zalałem świeży olej i ... ****. Zaczął uciekać olej, niestety między sterownikiem a metalową uszczelka pojawiły się wycieki. Lekki wkurw, no ale trzeba jakoś jeździć.
Całość rozebrałem, wsadziłem stare oringi - sucho. No cóż, trochę płynu uciekło i co by nie eksploatować haldexa z niewiadomą ilością oleju wyjęłem bezpiecznik i przez kilka dni raczyłem się jazdą ośką.
Z pomocą przyszedł Hubi, od którego nabyłem ekspresem nowy olej (bardzo szybko 1 dzień roboczy i nowy ojej U mnie, dzięki Hubi), a myślę trzeba zamówić nowe oringi, bo przecież stare założyłem. Wizyta w ASO skoda, szybkie zamówienie i... części na zamówienie około 4 dni roboczych, brak w PL , no cóż to czekam. Po prawie tygodniu telefon, paczka do odbioru.
No to w końcu wczoraj na kanał i wymiana.
Widok uszczelek:
Stare oringi w sterowniku:
Między wymianą:
Nowe oringi na miejscu:
Następnie nowy olej:
I po całej walce mogę się cieszyć z samodzielnej wymiany inserta, oringów, oleju, uszczelki, czyszczenia magnesu i w końcu, a może przede wszystkim z jazdy czterołapem .
Ostatnio edytowane przez _kris ; 02-12-2018 o 21:45
__________________________
Pozdrawiam