Cytat Zamieszczone przez vandallo87 Zobacz posta
Szukam nadal. Kolejny rodzynek. Jak ktoś chciałby się skusić na 132 tysiące przebiegu z 2003 to jest takie, ekspert wysłany na miejsce przypuszczał, że może być nawet autentyczny, ale..

https://www.otomoto.pl/oferta/audi-t...tml#bb92e44481

W skrócie: olej wszędzie cieknie, szpachla lewy, prawy bok i góra auta, ślady korozji, ciężko wbijać biegi. Potencjalna studnia bez dna na gotówkę. Pełen raport poniżej:

https://www.motocontroler.com/raport...4xNDEwMTEzNTQ=

TRUZZZ8N141011354
Sam się przyglądałem temu ogłoszeniu przed podjęciem decyzji o wejściu w „Resto-mod by Paweł-2005”. Specyfikacja ok, tylko 200km od domu, niestety kolor nie do końca mój. Tak czy owak, po przeczytaniu raportu mam kilka uwag generalnych co do naszych oczekiwań wobec TTek z rynku (nie znam auta ani właściciela, traktuję je jako przykład):

Minusy zdiagnozowane:
1. Malowany. Ale nie wiemy czy po obcierkach czy ciężki dzwon z dachowaniem. Nic nie wiemy o podłużnicach, podłodze bagażnika itp. Szczeliny ok.
2. Wycieki. Nikt nie jest jasnowidzem, ale czy możliwe, że problem rozwiążą dwie-trzy uszczelki?
3. Amory pordzewiałe. Komplet 4 x Monroe pewnie ok. 1200 zł + wymiana
4. Tarcze - element podlegający normalnemu zużyciu
5. Opony - element podlegający normalnemu zużyciu
6. Czyszczenie tapicerki, zabawa z fotelem pasażera, detailing – powiedzmy, że 1000 zł
7. Skrzynia – jeśli nie da się wyregulować to powiedzmy 600 zł + wymiana.

Najbardziej martwi subiektywnie opisany niedostatek mocy – tu pewnie warto zmierzyć kompresję, sprawdzić turbo, szczelność układu….nie wiem, niech mądrzejsi się wypowiedzą. Jeśli nie kopci to może nie stoimy od razu przed remontem generalnym?

Zakładając, że nie mówimy o remoncie silnika - reszta kosztów doprowadzenia do ładu obstawiam, że zamknie się w….4000-5000 zł??

Teraz plusy:
1. 2003 i 132k (wg diagnosty realny, choć w raporcie jest tu niekonsekwencja) na liczniku – niełatwo znaleźć
2. Dobre wyposażenie, auto ładne i nie zmęczone estetycznie (poza fotelem kierowcy)
3. 2 komplety felg (jeden można sprzedać i np. kupić za nie skrzynię) – pierwotnie w ogłoszeniu felgi na aucie miały być za dopłatą, teraz już są w cenie.
4. LPG – jak ktoś lubi i instalka jest rozsądnej klasy, to zaoszczędzi na tym wydatku.
5. Sporo rzeczy wymienionych (opieram się na opisie z ogłoszenia i info z raportu o bogatej dokumentacji serwisowej w PL)

Auto wycenione jest na 20k. Zaczęła się brzydka pogoda, chętnych będzie mniej. Załóżmy, że pójdzie za….powiedzmy, 18 500. Dokładamy 5000 zł. Oj tam, niech będzie 6000 zł razem z pakietem olejowym i niespodziankami (zza klawiatury to mam gest, co? ).

Dobra, zapłaciliśmy 24 500. Ceny zadbanych 225 ostatnio na forum: 28-33k (przy czym za 33k kolego Nonamed była naprawdę „dopasiona”). Zatem nasze 24 500 to dużo czy mało?

Wybaczcie poranne rozważania, ale wiele razy przechodziłem przez podobne dylematy. Poszukiwanie Świętego Graala w postaci wypieszczonej, niebitej 225Q z nowymi oponami, amorami, tarczami, klockami, ubezpieczeniem itp. za 15000 zł to oczywiście frajda i nawet ma szanse powodzenia (sam sprzedałem w takim stanie Alfę Gtv 3.0 za śmieszne pieniądze – żałuję jak diabli, ale życie…). Jednak zastanawiam się, czy Hubi_pl nie ma racji pisząc, że gdybyśmy mieli raporty o każdym aucie na Olx, to nic nigdy byśmy nie kupili

Pozdrowienia i powodzenia w poszukiwaniach dla wszystkim polujących!