Dzięki spartiata, właśnie zapoznaje się z linkiem.

Niestety, był to zakup na fakturę, więc chyba już odpada.

Osobiście nie rozumiem dlaczego robić takie problemy o zwykłą torebeczke foliową jeśli części by się zgadzaly (szczególnie, że te elementy plarstikowe nie są niezbędne dla działania samochodu).
Druga sonda, która do mnie przyszła była właśnie po zwrocie, bo naklejka na pudełku była przerwana i jakoś mi to nie sprawiło przykrości (chociaż woreczek plastikowy był nienaruszony).

Wynika z tego, że sprzedający może pisać za jakich warunków wolno towar zwrócić, ale to nic nie znaczy, gdyż przepisy nie zawierają definicji naruszenia.