Gadałem z gościem, mam zdjęcie dowodu rejestracyjnego. Podobno auto sam sprowadził z Francji z delikatnie przerysowanym zderzakiem, ogólnie handluje motorami. Auto sprawdzałem pod kątem przebiegu i jest ok, po Vinie nie bo już mam dosyć płacenia. Miałem jechać oglądać ale żonie nie podobają się dodatki.

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

ach, wydałem jednak te parę złotych, okazuje się że te delikatne przerysowanie zderzaka w 2014r. we Francji wycenione zostało na prawie 25000 euro. Także ja już się skutecznie wyleczyłem.