Powiem tak... trochę wystraszyłeś AcidTT i jeszcze tego samego dnia dałem auto do mechanika. Tylko, że stoi i stoi tam od tygodnia w kolejce. Mechanik też mówił żeby lepiej nie jeździć ALE po ostatnich "przygodach" z mechanikami się wycwaniłem i schowałem w aucie lokalizator... no i widzę, że sobie jeździ w najlepsze, a wczoraj to nawet o północy! Za to gdy zadzwoniłem to usłyszałem, że stoi jak stało i nikt nigdzie nie jeździł. Czekam tylko aż skończę pracę i idę zabrać auto, ciekawe co powie, choć szkoda bo miałem zaufanie do tego warsztatu.

Wracając do tematu... z tego co się nasłuchałem to w przypadku problemu z rozrządem auto by szarpało, silnik rwał itp. a nic takiego się nie dzieje. Podobno to może być czujnik położenia rozrządu? Sprawdziłbym to, tylko nie wiem gdzie się znajduje ani jakie ma oznaczenie abym kupił nowy.