TT niestety posiada jakąś magiczna liczbę wieku/kilometrów przy której nagle wszystko zaczyna się sypać na potęgę. Miałem dokładnie tak samo z moim autem: najpierw 1.5 roku jazdy bez stresu jedynie wymiany eksploatacyjne a potem jak zaczęła się sypać to nie nadążałem z wymianom i tak jest do dziś. W tym wieku to jednia nie jest to dobre auto na co dzień. Po przekroczeniu magicznej bariery utrzymanie jej w sprawności 100% wymaga sporo wysiłku. Jednak niezmiennie cieszy oko od 20 lat i za to warto ją trzymać.