Ja jak szukałam swojej TT w DE to uwierzcie mi, że za 35 tyś. można było znaleźć delikatnie "uszkodzone" auta i zawsze dziwiło mnie jak w Polsce auta mogą kosztować tyle samo w całości i to w silniku 3,2 po opłatach ( te to dopiero musiały być po niezłym dzwonie ). Ja swoją TT kupiłam za 60 tyś i spośród tych serwisowanych ( co było głównym kryterium wyboru ) nie była to cena wcale wysoka. Wracając do auta Mateusza to dla tych co nie wiedzą to była moja ukochana TT, którą Mateusz odkupił po stłuczce z samochodem dostawczym. Zdecydowałam się na sprzedaż tylko dlatego ponieważ nie miałam nikogo zaufanego kto zrobiłby auto porządnie, a nie chciałam oddać do byle jakiego serwisu gdzie nie miałabym wglądu jak jest naprawiane i na jakich częściach. Poza tym taka naprawa wymaga dużo cierpliwości od właściciela i "patrzenia na ręce", a ja przyznam że szybko chciałam mieć następne auto. Mateusz miał taką możliwość i mógł doprowadzić auto do super stanu. Ja nadal uważam, że warto kupić tą TT z pełną i sprawdzoną historią, w którą właściciele inwestowali i nie mają nic do ukrycia w przeciwieństwie do wielu "perełek" na rynku.
Ostatnio edytowane przez Madzia142 ; 19-12-2017 o 18:13
Oj nie musiały
Bardzo tutaj zaczęliśmy generalizować i zachwalać to co nasze bo innych to be. Rynek stety/niestety zawsze weryfikuje.
Cena dobra jest uwarunkowana rynkiem, to że w DE można kupić takie auto drożej, nie oznacza że w PL czy innym kraju takiego się nie kupi taniej - to samo jak kiedyś porównywaliśmy tutaj Norwegię i PL, a tam zapewne drożej niż w DE...co rynek to inna cena, która nie zawsze ma odzwierciedlenie w stanie aut.
Dla mnie nigdy nie miało znaczenie pochodzenie auta, ale dzisiaj rynek w PL pokazuje że coraz więcej kupujących zwraca uwagę żeby był oz PL salonu, po co? nie wiem...tzn wiem w 1 przypadku - pewność że nikt nie zapuka po niezapłaconą kiedyś akcyzę. Reszta nie ma znaczenia...
powodzenia w sprzedażach.
Oczywiście, że tak być może. Ja również nie generalizuję i opisałam swoje spostrzeżenia kiedy ja szukałam auta i z czym się spotkałam. Akurat wtedy nie było ich wiele w Polsce, a jak już były to szkoda gadać ,dlatego zdecydowałam się na zakup TT za granicą. Wiadomo każdy kieruje się czym innym i ma inne priorytety.
Ceny dobre auta cudowne i mimo "nienarzekania na brak zainteresowania" w dziale sprzedaż transakcji praktycznie brak. Jedni sprzedają swoje auta nie ogłaszając ich tutaj w ciągu miesiąca inne kwitną i kwitnąć będą puki sprzedający nie zrozumieją, że to co jest ich formową perełką czy autem od fana marki dla kupującego spoza forum na liście życzeń jest gdzieś na końcu. Auto interesujące w dobrej cenie idzie na forum jak nie to trafia na rynek ogólny a tam to już tylko kwestia tego czy właściciel chce sprzedawać czy sprzedać. W mojej ocenie nie ma czegoś takiego jak słaby czas na sprzedaż auta. Powiem więcej pracując w banku w departamencie kredytu i leasingu okres przedświąteczny pamiętam jako czas żniw i to pod względem finansowania aut nowych - bo się uciekało z podatków jak i używanych także tych z komisów - bo się chciało błysnąć na pasterce Pocieszające jest to, że jak każde to i te forumowe auta też się sprzedadzą tylko nie za cenę "perełek" czy "oczek w głowie" a za kwoty zbliżone do aut oferowanych przez Mirków.
Nie jestem zupą pomidową żeby mnie wszyscy lubili
Widzę że żyjesz w innej galaktyce i raczej to my się nie dogadamy. Obracam się w kręgu ludzi, którzy na codzień obracają autami i nie zgodzę się z wieloma rzeczami, które są przez Ciebie poruszane. Szkoda mi na to czasu masz swoje zdanie i tyle. A to czy ja sprzedam auto czy będę sprzedawał to już moja indywidualna sprawa, to tak jeśli chodzi o nawiązywanie przez Ciebie do moich wypowiedzi.
A pozatym przejrzyj otomoti, allegro i zauważ że trend cenowy powyżej 40tys jest dalej utrzymywany za ośki z 2007r z 200tys przebiegu...
Wiadomo że jak chcemy sprzedać cokolwiek nie tylko samochód i uzyskać dobrą cenę to trzeba trochę poczekać i łatwiej sprzedaje się auta do 20 tyś. tzw. mało budżetowe. Na samochody typu sportowego w wyższych cenach musi się trafić konkretny klient. Tak jak sprzedawaliśmy Scirocco to czekaliśmy na "zapaleńca" bo większość myślała, że cena za wysoka.I kto kupił AAA Auto które targowało się wiadomo, a w konsekwencji zapłacili więcej niż potencjalny klient.
Jak już poruszamy temat sprzedaży aut - najlepiej sprzedaje się to, co najlepiej wygląda. Uczciwi napiszą, że auto miało stłuczkę i dlatego nie sprzedadzą. Handlarzyna powie "Panie, nie bity" i auto od razu zyskuje w oczach (albo na cenie, sztucznie podbijane ceny przez oszustów). Niestety trudno jest komukolwiek wybrać auto w gorszym stanie, bo sprzedawca mówi wprost, co mu było. A auta z przeszłością klarowną powinny być najwięcej warte... Z drugiej strony na tych wszystkich forach (nie tylko na tym) najczęściej ceny są również zbyt wysokie, jak na auto. Dlatego trudno sprzedaje się osobom prywatnym i dlatego to firmy stanowią ponad 90% obrotu aut używanych.
No, to prawda obracaj się w swojej galaktyce ja w swojej. Mamy inne zdania i to tyle. Co do wspomnianego trendu - jak Ty się w niego wpisujesz ? Auto wjechało do Polski za 60 tyś po kolejnej obniżce kosztuje już 13 tyś mniej od sprowadzenia i stoi. Na prawdę chciałbym żebyś sprzedał to auto za oczekiwaną kwotę ale moim zdaniem czeka Cię kolejna obniżka. Ale jak kręgi w których się obracasz podpowiadają trzymaj cenę jak cygan zasiłek to trzymaj - ja Ci do kieszeni zaglądać nie zamierzam . Pozdrawiam
- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -
Mateuszowi raczej trudno zarzucić, że auto wygląda źle. A to czy auto było lakierowane czy nie to już byle Zenek sprawdzi. Sam kupiłem aktualne auto po parkingówce. Ze sprzedającym nie było co dyskutować wyłożył dokumenty szkody, zdjęcia wymianę części potwierdziło ASO. Opis szkody znalazł się też na forum. dla mnie czysta sytuacja. Latam autem rok i uważam że to był zakup na jaki liczyłem.
Ostatnio edytowane przez Kwinto ; 19-12-2017 o 22:05
Nie jestem zupą pomidową żeby mnie wszyscy lubili
Nie chce robić offtopa, ale to można sprawdzić na stronie puesc.gov.pl, tam można wygenerować wniosek z zapytaniem odnośnie zapłaconej akcyzy Ale w sumie do rejestracji auta jest już potrzebny kwit odnośnie zapłaconej akcyzy.
Krzysiu, jak szukałem pakamery to takie kwiatki wychodziły w tych perłach z zachodu że właśnie dlatego zdecydowałem się na auto z PL.
Witam,
mam serdeczną prośbę czy ktoś może mi podpowiedzieć - warto myśleć konkretnie o tym egzemplarzu?
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-t...-ID6zmQjw.html
czy jest sens naprawiać, czy raczej spodziewać się dodatkowych niespodzianek..?
Wiem, że to takie trochę "wróżenie z fusów" ale dla mnie liczy się naprawdę każde spostrzeżenie.
(BTW. Musi być czarny diesel )
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Hm, po duzo gorszym strzale auta tutaj na klubie naprawiali .... Ale to trzeba przeliczyć. Maske srednio wyklepiesz. Do tego dolicz sterownik poduchy, poduchę..
za 30 to tak, ale nie taka kasa za auto które miało wywalone poduchy - co też jest dziwne przy tak małym ( w teorii) uderzeniu. Pamiętaj ze takie auto będzie ci ciężko potem sprzedać.