Korzystając z odrobiny wolnego czasu dzięki koledze Grabarz, który to poratował mnie kilkoma częściami pozbyłem się nareszcie elementu który od samego początku raził w oczy, a ostatnimi czasy podczas odkręcania przewodów rozsypał się całkowicie. Mowa tutaj o skrzynce bezpieczników nad akumulatorem.



Jak widać ten element nie jedno już przeszedł, natomiast nowa część wygląda jak gdyby przez ostatnie 15-cie lat przeleżała na półce.



Do tego doszła jeszcze wymiana czujnika wody przez którego prawdopodobnie występował ostatnio problem z odpalaniem. Zobaczymy czy coś pomoże?