Co masz na myśli wyretuszowane? Ktoś zamalował plamy rdzy, usunął w programie graficznym wgniecenia/dziury?
To, że handlarz się postarał i zrobił ładne zdjęcia lustrzanką z porządnym obiektywem, potem w programie podciągnął kontrast, nasycił kolory, a nie zrobił zdjęć kartoflem, pralką czy karimatą pod jakimś śmietnikiem to ma być coś podejrzanego?
Jak przeglądam ten temat, to czasem wydaje mi się, że najwięcej mają do powiedzenia ludzie, których wiedza oparta jest na domysłach i plotkach. A najlepsi są fachowcy co ze zdjęcia zrobionego kartoflem, na którym nic nie widać wyrokują które elementy były malowane Jak na forum bezwypadkowe z 10 lat temu