Węże sprawdzę, jasna sprawa! W pierwszej kolejności wszystkie przewody pod maską zostaną doprowadzone do ładu i sprawdzone
- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -
Jest źle. Byłem u mechanika u siebie, stwierdził że to jest tak spi€rdolone że nie będzie brał odpowiedzialności za poprawianie. W tym momencie miarka się przebrała, wróciłem do domu i telefon do mechanika, który robił silnik. Po tym co usłyszałem to włos mi się na głowie zjeżył!!! Mówię, że zawory są niepodpięte, że już lekko się dymi z silnika, a w całym aucie nie do wytrzymania śmierdzi olejem gdy włączam nawiew. On mi na to, że jak mieli wszystko podłączyć skoro nie wiedzą jak było oryginalnie bo wiązka była popalona. No k......a!!!! Zaczęła się awantura, zapytałem go czy słyszał o takim programie jak ETKA, w odpowiedzi milczenie, później ściemnianie, że części nie da się znaleźć to zrobili tak jak umieli i jeździ więc co mi nie pasuje. To przechodzi ludzkie pojęcie!!! Koniec końców wezmą się za poprawianie, w przyszłym tygodniu specjalnie wezmę urlop, zlawetuję im auto i pokażę jak idiotom co zrobili. Z drugiej strony to ja też jestem głupi, że dopiero po powrocie do domu to zauważyłem i zapłaciłem za to wszystko.
Generalnie silnik wygląda tak: https://prnt.sc/gztzhp
Warsztat MORFEUSZ w Dynowie, nazwa rzeczywiście adekwatna do uśmiercania aut. Źle się z tym czuję, że będą poprawiać, wolałbym lawetą nawet przez pół Polski zawieźć do kogoś z forum i mieć pewność.
Co do wrzenia płynu to tym się nie zajmą wcale bo to nie wchodzi w ramach usługi wymiany silnika. Sprawdziłem przewody od chłodnicy (mam nadzieję że te właściwe) i wygląda to tak: https://prnt.sc/gztz7j z kolei to termostatu nie potrafiłem się dostać i wywnioskować, które przewody z niego wychodzą.