Plan jest taki że póki są środki dopieszczam dalej samochód. Ale tak myśle nad sprzedażą. Z chęcią przesiadłbym się na stare V8 4.2
Wiem że trudno znaleźć dobrą TT, która nie miała przygody, tutaj baza dobra się trafiła mimo że miała wgniotki to oryginalny lakier był. Wszystko na swoim miejscu było...
Z tego co wiem dzisiaj w ruch idzie mleczko. składanie dalsze do kupy a później WYPAD z baru
Oj było z tą TeTe dużo pracy, ile godzin przy niej spędziłem nawet nie liczę, mechanik również miał pełne ręce roboty . Chyba najgorsze możliwe rzeczy mnie spotkały. Gdyby nie to że piec po remoncie ma 30 tyś km, a od wyjazdu od Gregora jakieś 10-12 tyś max. To pewnie bym się załamał.
na szczęście piec jest w dobym stanie


Szacunek to należy się lakiernikowi że nie zdziera jak za zboże. No i wyrozumiały był. Przy szukani lakiernika trafiałem do samych cwaniaków u których odnosiłem wrażenie że robią mi poprostu łaskę że samochód polakierują...