Ładnie. ładnie powiadasz panie czarny kolor masz hmmmm...
To ja mogę podpowiedzieć co do punktu numer 1.
Proponuję przed zimą jeśli chodzi o lakier to umyć auto i użyć wosku np.collnite 476s na 6miesięcy na zimę powinien wystarczyć a jak nadejdzie wiosna to wtedy zrobić pełną 3 etapową korektę lakieru (jeśli będzie bardzo porysowany)... dokładniej w takich krokach (wszystko ręcznie myte) :
-użycie aktywnej piany wstępnie
-zmyć wodą pod ciśnieniem
-umyć auto "na dwa wiadra"
-użyć środków typu Tar&Glue/dekontaminacja/deironizacja lakieru
-zmyć wodą pod ciśnieniem
-umyć auto "na dwa wiadra"
-użycie glinki aby wygładzić lakier i pozbyć innych drobinek
-umyć auto "na dwa wiadra"
-osuszyć samochód przy okazji dokonując inspekcji lakieru
-okleić elementy/łączenia taśmą 3m elastyczna niebieska (papierowa też może być na upartego)
-przygotować lampy (halogen lub inne mocne) i oświetlić auto z różnych kątów, dodatkowo podczas pracy użyć lampki "czołówki"
-używamy papieru ściernego wodnego o gradacji 2500-2700-3000 na gorsze rysy
-potem używamy past polerskich używając maszyny polerskiej, pasty od typu "cut" aż po "finish" (cały czas przeprowadzając inspekcje lakieru)
-po zrobieniu jednego elementu używamy np.alkoholu izopropylowego aby delikatnie przemyć/przeczyścić element wtedy widzimy że pozbyliśmy się wszystkich rysek. (pasta może pozostawać w ryskach i wypełniać je przez co możemy nie zauważyć tych rys bez przemycia, czyścimy delikatnie na bardzo miekkiej mikrofibrze)
-po skończeniu całego auta jeśli użyliśmy za dużo pasty powinniśmy ponownie umyć auto aby oczyścić je z drobinek past (tutaj już zamiast zwykłej gąbki musimy już używać albo rękawicy z mikrofibry albo najlepiej z bawełny owczej bardzo miękkiej rękawicy co chwilę ją płukając w wiadrze z czystą wodą oraz separatorem), jeśli jesteśmy wprawieni i nie zostaje dużo pasty praktycznie wystarczy przetrzeć delikatną mikrofibrą z alkoholem izopropylowym.
-na przygotowany lakier używamy Cleanera i za pomocą aplikatora delikatnie go rozprowadzamy (nie dociskać! bo porysujemy) po aplikacji cleanera odczekujemy chwile i kolejną ultra delikatną ściereczką powiedzmy że "polerujemy" element.
-po skończeniu możemy przygotować się do nałożenia wosku, nakładamy małe ilości aplikatorem i robimy to delikatnie, po podeschnięciu wosku 10-15min możemy bawełnianą delikatną ściereczką polerujemy (nie które woski zawierające carnaube w szczególności do ciemnych lakierów puszczają "sok" - czy jakby to nazwać, wtedy po wypolerowaniu wosku dajemy auto na 3-4 godziny w słońce, jeśli nie mamy lamp, i ponownie polerujemy deliktanie ściereczką).
efekt?
Od tego momentu już niestety czeka nas tylko mycie ręczne auta specjalnym szamponem z neutralnym PH itd itp, ale jeśli tego dopilnujemy to na 5-6 miesięcy mamy zabezpieczony lakier.
A jak nie to ceramika pozostaje lub oklejenie auta.
ps.Proszę o nie przerzucanie tych wypocin do działu "Autodetailng" ponieważ tam w odpowiednim czasie przygotuje bardziej szczegółowy opis wraz z zdjęciami każdego etapu i środków używanych do konkretnych rzeczy.
ps2. tak wiem brakuje wielu detali/rzeczy w opisie kolejnych etapów, takich jak czyszczenie nadkoli, felg itd itp ale to tylko tak "ogólnie" miało być.
Jak chcesz jakichś porad to daj znać, ciekawe jaką "polerkę" będzie robił ten Pan, jak zrobi porządnie to w sumie nawet odrazu ten wosk radziłbym nałożyć