A więc tak:
Auto o mały włos nie zmieniło właściciela, przyjechał inny forumowicz, obejrzał.
Cena dogadana, wszystko okej, jednak dogadaliśmy się że sprzedam auto bez hamulcy porsche, tylko na seryjnych.
Kolejnego dnia ściągnięte hamulce, założone seryjne. I otrzymałem telefon od "kupca" że musi jeszcze przemyśleć i odzwoni, bo dostał wydruk z ASO, z którego wynikło że auto we wrześniu 2016 roku miało szkodę, która zostawała naprawiona w ASO w Niemczech (wymieniony zderzak, błotnik, lampa).
Głupia sytuacja bo sam o tym nie wiedziałem
I w ten o to sposób auto zostało u mnie i założyłem nowe koła.
A przy okazji ściągnięcia hamulcy, zaciski trafiły do malowania.
Wrzuce lepsze fotki po montażu hamulcy
Co mnie zdziwiło to to że 10 calowe felgi weszły praktycznie bez problemu na przód, jedynie z tylu trzeba było ustawić lekki kąt by nie obcierało