No i cały misterny plan w pi##* hehe...
Aż z ciekawości muszę zaglądnąć na ten klub Sorento. (Nie wiedziałem że takie coś istnieje)
Tutaj ogólnie to najtrudniejsze to było oklejenie wtyczek i zabezpieczenie ich podczas czyszczenia, szczerze to te zdjęcia z lampą tak średnio wyszły ale z efektu jak najbardziej jestem sam zadowolony (ahhhh ta wrodzona skromność )