Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
Kolejny przypadek to 1.8tsi w TT mk2.
Miałem złe wspomnienia związane z tym silnikiem pomimo iż finalnie udało się go zrobić i auto zrobiło bezawaryjnie 60 tys nie biorąc oleju. Niedawno zmieniło właściciela ale z tego co wiem to ciągle śmiga i dalej nie żre oleju.
Nasz przypadek to TT z przebiegiem 117 tys ( licznikowe ).
Po rozbiórce oczywiście totalny bajzel jak to w tym silniku bywa:

Pierścienie zalepione nagarem który rysuje tłoki i puszcza nadmierne ilości oleju.

Głowica oczywiście nieszczelna z wżerami na gniazdach i zaworach. A w dolociku oczywiście tradycyjnie jak to w tfsi bywa:

dlatego na początek poszła głowica na remont:

częśc zaworów już oszlifowana .

wymyta głowica z wyszlifowanymi zaworami, dotartymi i oczywiście nowe gumki a na koniec planowanie aby można było zakładać.
Cylindry dostały honowowanie a tłoki taki zabieg:

Przerobione rowki pierścieni aby dało się założyć nowe pierścienie bez wady fabrycznej ( sa grubsze )
dzięki temu od razu słupek można zamykać"


niestety sprzęgło było już całkiem mocno zużyte dlatego przeszło pełną regenerację z dodatkowym wzmocnieniem aby miało lżej:

Silnik udało się sprawnie poskładać bez żadnych niespodzianek jak za 1 razem
Docieranie potem zalany syntetyk i silnik który przez niektórych nazywany jest jednorazówką dostał drugie życie. Szczelny bez wycieków mam nadzieje ,że zrobi wiele tys km nie połykając przy tym oleju jak teraz miało to miejsce.
Cieszy mnie mocno ten fakt iż doszedłem do wprawy ponieważ taka czeka nas przyszłość i pomimo ,że te silniki są gorsze od 1.8t to to w mk2 ani mk3 nie ma już starego poczciwego dobrego 1.8t Teraz już myślę ,że bez niechęci mogę śmiało usprawniać 1.8/2.0 tfsi czy to przedlif czy polift gdyż jakaś tam niechęć minęła
Czyli ten silnik był już naprawiany przy 60tysiącach? to jakaś porażka żeby przy takich przebiegach w środku był taki syf. To jak to ma jeździć 200K km bez remontów....
Właściciel mocno jej daje popalić?