Nastał już czas przywitania się z Wami. W zeszłym roku ocaliłem od zagłady rozbitą TT, ktora 2 lata stała w "krzakach" i czekała na lepsze czasy. Poświęciłem jej sporo pracy i pieniędzy oraz przeglądania tego forum aby zaczęła jeździć, ale niestety czas i miejsce zrobiły swoje. Jest jeszcze trochę do zrobienia ale myślę że przy Waszej pomocy uda mi się ją doprowadzić do ładu. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie z Gdańska. Sławek lat 56.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka