Wiecie co - fajnie jest mieć super atrakcje motoryzacyjne - z tym się zgadzam. Chcieliśmy dać namiastkę tego, podczas konkursów zlotowych. Rzeczywiście znajdując pierwsze ośrodki, jako potencjalnych kandydatów na Ogólnopolski Zlot, w okolicy szukałam torów - i znalazłam No ale chętni, nawierzchnia, no i koszta, zdecydowanie się nie sprawdziły. Zauważyłam że lepiej zorganizować coś co połączy tych, którzy mają serię i tych którzy dysponują czymś więcej Ja sama na przykład wolę wziąć udział w "delikatniejszej" konkurencji, tak abym autem mogła wrócić do domu i na drugi dzień pojechać do pracy. Myślę że jednak większość z nas tak właśnie podchodzi do sprawy. Równocześnie podziwiamy i głosujemy na TT-tki, w które ktoś włożył dużo pracy i serca.

Może błędnie oceniam nasz klub, ale wydaje mi się, że on dotyczy każdej TT-tki, a nie tylko tych które mają coś zmienione. Jako właścicielka serii, czułabym się trochę przesunięta na drugi plan Konkurencja w której każdy głosował na to, co mu się indywidualnie podoba, daje szansę na prawdziwe wyrażenie zdania zlotowiczów - jeżeli wygrywa seria, widać ona właśnie się najbardziej podoba Przygotowane przez nas konkurencje sprawnościowe, dają szansę sprawdzenia się wszystkim, bez względu na ilość koni pod maską, czy pieniędzy w portfelu na późniejsze naprawy Oczywiście opcja bardziej wymagająca, czy sprawdzanie się z kreski można zrobić na kolejnym spotkaniu, z godnymi przeciwnikami. Porównywanie TT-tek co ma 180 koni i 600 byłoby bez sensu. Nasza konkurencja dała szansę wyłonić najbardziej sprawnego kierowcę

Patrząc na ten zlot, pojawiło się mnóstwo nowych forumowiczów, miłośników TT. Frekwencja była rekordowa! Jeszcze lepiej, że na zlocie są osoby, które utożsamiają się z klubem TT, a tych aut już nie mają. I chyba o to chodzi! Szkoda byłoby zniechęcać brakiem szans z najlepszymi wyjadaczami na forum