Koledzy wczoraj wzielismy sie za TT.
Termostat i czujnik temperatury wymienilismy na nowe.
Po odpaleniu auta na postoju rura od termostatu byla zimna do okolo 70 stopni. Pozniej nastepnym razem jak sprawdzalem te rure to juz bylo okolo 90 stopni na klimatronicu (C49) i rura od termostatu w strone chlodnicy juz goraca. Chlodnica tez goraca.
Kanal C49 na climatronicu czyli temp plynu chlodzacego doszla do 104 stopni i wiatraki nie wlaczyly sie. Na desce przy okolo 90 stopniach zaczelo migac ostrzezenie o wysokiej temperaturze, ale zaraz zgaslo.

Podczas jazdy temperatura C49 oraz na wskazowce na desce nie dochodzi wyzej niz 65-70 stopni. Nawet podczas ostrej jazdy (5-7k obrotow) przez okolo 15 minut nadal climatronic pokazywal 64 stopnie, tak samo wskazowka na desce na okolo 60-70 stopni. Lacznie jazdy bylo okolo pol godziny przy goracej pogodze w dzien. Dopiero na postoju po okolo 15 minutach wskazowka dobila do 90 i climatronic tez i po kolejnych 20 minutach na lekkich obrotach (2k) doszlo do 104 na climatronicu i okolo 110 na wskazowce.

Plyn w zbiorniczku wyrownawczym jak dolalismy na maxa az sie przelewalo ze zbiorniczka, to po zakreceniu korka nagle spada w dol daleko ponizej minimum. Po odkreceniu korka plyn wraca prawie do pelna zbiorniczka znowu.

Jakies podpowiedzi?