Gaz, Diesel w TT? -> brrr...
Pozdrawiam
Miki
Gaz, Diesel w TT? -> brrr...
Pozdrawiam
Miki
tas23 zrób zdjęcia zbiornika w bagażniku, ciekaw jestem jak to wygląda.
AUDI nie przestaje się kochać.
Ja bym tego LPG nie krytykował skoro koszty są 2x niższe. Trzeba szanowac swój czas, a przeciez zarobienie pieniędzy to tracenie czasu... A jak jest z wadami tego, poza zajmowaniem dolnej cześci bagaznika - jak spadają osiagi auta?
Ja robię rocznie 5 tys km, więc w moim przypadku to nie ma sensu, ale uważam, ze nalezy to rozsądnie opisać, bo może przy 20tys km i więcej ma to sens, jeśli osiągi nie spadają.
Myślę, że to kwestia jak kto traktuje swoje auto - użytkowo czy hobbistycznie (przede wszystkim z pasji). I to absolutnie nic osobistego do zwolenników LPG. Według niektórych osób (należę do nich) instalacja LPG po prostu nie pasuje do aut z duszą, jest pewnego rodzaju implantem zmieniającym charakter auta. Inni z kolei potrafią to łączyć i im to nie przeszkadza.Kwestia balansu priorytetów.
Pozdrawiam
Jasne, nikt nie powinien nigogo zmuszac/namawiać do LPG, ale też nie zniechęcać. Przejdźmy na argumenty merytoryczne, a reszta to już kwestia gustu "pasuje/nie pasuje". Jakie znaczenie ma paliwo - benzyna, ropa, gaz, wodór, czy prad? Chodzi przecież o to, jaki jest efekt, za jakie pieniądze...
Ja patrzę na to tak: mam zajebiste auto za 40k zł. Jeżdżąc na LPG oszczędzam na nie na samym paliwie w 2,5 roku. Więc mam i dobrze i tanio
Wg mnie osiągi trochę się poprawiły, ale może to tylko pierwsze wrażenie.
W starym TT i w Infiniti osiągi są nieznacznie słabsze na LPG, chociaż nikt kto ze mną jeździł nie potrafi tego wyczuć, ale prowadząc potrafię to zauważyć.
Pojeżdżę, poprzełączam sobie między LPG a Pb i jeszcze zaktualizuję Wam te doznania. Inna sprawa, że instalacja jest nowa i w perspektywie czasu coś może się zmieniać. Przecież trzeba ją regulować co 10kkm.
Co do mocy, wszystko kwestia wystrojenia lpg. u mnie na gazie miałem ok 5% mniejszą moc prawie w całym zakresie obrotów, jedynie ponad 5 tyś było tyle samo i na odcince na gazie było auto o 3KM na lpg mocniejsze. TT była hamowana oddzielnie na pb i lpg dlatego mam takie dokładne dane. Była to jeszcze w 100% seria.
nie wiem czy tu jeszcze zagląda - gregor10 - on mógłby się tutaj ciekawe wypowiedzieć.
osobiście uważam że można wystroić tak lpg aby auto było mocniejsze na gazie niż benzynie.
osobiście jestem też za rozwiązaniem: lpg do kulania pb do ostrej jazdy (dlatego rozważam u siebie dwie mapy, jedna na pb i moc ile tylko się da, a na lpg zrobić mapę na 300 KM do kulania się po świecie
aby była jasność - piszę o dwóch różnych mapach benzynowych i do słabszej zrobiony gaz
Ostatnio edytowane przez BelfegorTT ; 06-06-2017 o 09:40
Podstawowy argument jest taki że LPG jest i zawsze będzie tylko alternatywą dla benzyny. Auto zjeżdża z taśmy z silnikiem benzynowym, który musi zostać przerobiony na LPG. A więc LPG jest alternatywą wyłącznie ze względu na koszty i taka jest prawda. Rozumiem że są osoby dla których jest to "top priority", każdy ma swoje i należy to uszanować. Z mechanicznego punktu widzenia każdy inżynier to potwierdzi, że LPG nie pozostaje bez wpływu na pracę, żywotność a z czasem także na osiągi silnika. Jest to po prostu paliwo za suche do silnika benzynowego i po prostu szybciej eksploatuje jego podzespoły takie jak tłoki, korbowody czy układ wtryskowy, temu się po prostu nie da zaprzeczyć. Z drugiej strony jest to duuuuużo tańsze paliwo. I znów - kwestia wyboru użytkownika. Można ważyć, czy silnik "dobrze znosi LPG" czy źle znosi LPG", ale zawsze pozostaje kwestia "wpływu" alternatywnego paliwa na silnik i każdy kupiec pyta: "ile tyś km zrobił na gazie" ???? Umówmy się - nikt nie zakłada instalacji LPG aby poprawić osiągi, czy wydłużyć żywotność jednostki napędowej, a jedynie ze względu na koszty eksploatacji. A więc wracamy do punktu wyjścia Każdy ma swoje priorytety i argumenty, najważniejsze aby cieszył się swoim autem na swój sposób i jak najdłużej. pozdrawiam
Ja np jestem przeciwnikiem, osoba ktora uwaza ze gaz jest do smazenia kotletow a nie do auta, natomiast w jednym z aut zalozylem instalacje-auto ala terenowe stale 4x4 automat i 1.6 mega duzo pali. Tak, jest taniej, w aucie nic sie nie zmienilo odnosnie osiagow, odpukac nic nie wybuchlo (jeszcze) ale jestem przygotowany ze ewentualne oszczednosci z racjo duzych przebiegow moga byc pochloniete przez ewentualne naprawy. Dzis mialem przeglad po 14 tys od zalozenia i pan powiedzial zeby nie przyjezdzac co 10 a co 13 bo filtry bylybczysciutkie, rzecz jasna wymienilem. Instalacja zwrocila mi sie po 3miesiacach tak btw.
Jezdzilem ostatnio tt mk2 2.0 i gdybym nie wiedzial ze jest na frytki to bym nigdy sie nie domyslil.
Sent from my iPhone using Tapatalk
podwyższona temperatura spalania LPG wpływa pośrednio na większość bebechów od głowicy w dół, na jedne bardziej na inne słabiej...no ale jako spec to chyba wiesz to najlepiej
Przeciwnicy nie przekonają zwolenników a zwolennicy przeciwników...tankujmy pod korek / zaworek co komu pasuje
Niektóre nie wiedza...
miałem focusa 1.4 zetec i te silniki wiedzą.
Magnezowa głowica, ceramiczne gniazda zaworów czy jakoś tak --> po dwudziestu tysiącach głowica w nich podobno do wyrzucenia / powypalane gniazda.
Przesialdlszy się z zagazowanego poloneza, słysząc to od gazowników (hehe to było 15 lat temu) bardzo posmutniałem wtedy, ze gazu nie założę ( nie przelewało się ). Jakoś to jednak udźwignąłem. I od tej pory już takie mi zostało nastawienie, ze jak wtedy dałem radę, to teraz tym bardziej obędę się bez butli w bagażniku.
Tak przy okazji polonez od początku jeździł na gazie i klęknął dopiero -nie do wiary - po 350 tys km...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk