Witam, mam pytanie, można w ogóle gdzieś kupić te plastikowe tulejki pod gumy stabilizatora? w jaki sposób jest to osadzone na stabilizatorze? w mojej tego nie było, a widzę że wszystkie mają jeśli ktoś wcześniej nie ściągną.
pozdrawiam
Witam, mam pytanie, można w ogóle gdzieś kupić te plastikowe tulejki pod gumy stabilizatora? w jaki sposób jest to osadzone na stabilizatorze? w mojej tego nie było, a widzę że wszystkie mają jeśli ktoś wcześniej nie ściągną.
pozdrawiam
Bardzo prosze mnie poprawic jesli sie myle ale nie sadze ze mozna je kupic. Dlaczego? Bo wydaje mi sie, ze nie ma mozliwosci zalozenia nowych. Stabilizator jest zaprasowany na koncach na plasko, zeby przykrecic do niego ''pajace'', wiec nie sadze zeby tamtedy dalo sie nasunac nowa tulejke, gdyz nie pozwoli na to jej srednica. Tulejki sa wykonane z bardzo kruchego oraz malo plastycznego tworzywa, wiec nie sadze ze sa przeciete wzdluz i da sie je na tyle rozchylic zeby je nasunac.. no chyba ze ktos je zmienial i sie da??
nie tak dawno zmienialem u siebie gumy stabilizatora i u mnie tez z tych tulejek zostaly juz tylko nic nie warte ogryzki. usunalem je (wlasnie nie pamietam czy byly przeciete wzdluz) i zalozylem gumy bezposrednio na stabilizator. nie ma kompletnie zadnego luzu. mysle ze one pelnia tylko funkcje ochronna stabilizatora zeby sie nie wycieral od gumy i jak widac spelniaja swoja funkcje. moim zdaniem powinny tam byc.
jezeli gdzies wystepuja te tulejki to wklejcie jakis numer czesci/link oraz opis ich wymiany.
Ostatnio edytowane przez AcidTT ; 23-04-2017 o 07:31
Dzis w programie "samochod marzen" , nalozyli podkladki twykle metalowe i przyspawali do stabilizatora
Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka
Wydaje mi się, że nie ma za bardzo możliwości nałożenia nowych tulejek. Jak by to było takie proste to zrobiliby to w tym programie
hubi_pl oczywiście, że nie jest . Na "zdrowy chłopski rozum" pomysł wydaje się być w miarę OK. Podkładki złapane na chewty a nie ciągiem spawane, więc o utratę właściwości stabilizatora bym się nie martwił
Jak dla mnie taki myk to niezly skrot.. po co??? Jezeli tuleje sa potrzebne i sa niewymienna czescia stabilizatora to trzeba kupic nowy element. Jezeli da sie przelatac dwa komplety "gumek" na ''golasa", a mysle ze da sie bez problemu, to szafa gra. Pozniej? Wymiana elementu.
Spawanie stabilizatora to juz traca mi rzezba.. jak dla mnie to jakies nieporozumienie, rozne rzeczy robilem, widzialem, ale taki myk poprostu nie ma dla mnie smaku.
W sumie to jakos nie miesci mi sie w glowie.
Ps. Nie, nie mam polskiej tv i nie wiem co tam sie wyrabia