A ja zgadzam się z DJK, też mnie na maxa wkór... jak jedzie taki z naprzeciwka z xenonami własnej roboty (on może i wszystko widzi ale ja NIC „prócz początku maski”) razi tak że niekiedy muszę stanąć i poczekać aż mnie wyminie, szczególnie na nie oświetlonej ulicy.
Xenon dobra rzecz ale lepiej zainwestować w coś porządnego i bezpiecznego (w końcu instaluje się je z uwagi na bezpieczeństwo swoje ale też i innych A NIE DLA BAJERU )