Koledzy licznik nie jest z mojego auta, wyciągnąłem je razem z paroma ciekawymi gratami z rozbitka przeznaczonego na części.
Zegarów mogę przysięgnąć, że nie rozbierałem, w rozbitym aucie działały, poza podświetleniem i brakiem FISu... Nie chcę, aby ktoś zarzucił mi, że świadomie sprzedałem taki bubel. Zegary opisałem zgodnie z posiadaną wiedzą.
Nawet nie spodziewałem się takiego druta. Jerry, jeśli chcesz, to odeślij mi je z powrotem.