Ja tu nie widze ... po prostu oślepłem Jerry, takiego druciarstwa to ja dawno nie widziałem, nawet nie wiem jak to nazwać, ten kto jest dumny z takiej pracy nie powinien dotykać elektroniki a tym bardziej lutownicy, cud że ta choinka nie zrobiła komuś krzywdy albo auta nie spaliła. Włos się jeży na karku .... teraz zrozumiałem dlaczego znikają przystanki....