No i po dwóch latach w końcu się z jakąś inna TT złapałem. Muszę przyznać, że fura Malisza robi robotę, zarówno wizualnie jak i mechanicznie.
Było kilka startów z rolki na 3 i 2 biegu. Szliśmy tak do połowy lub końca 5 biegu, na ile ruch pozwalał na trasie Siekierkowskiej w nocy.
Nie wiem czy to moje koło zapasowe i zestaw narzędziowy, czy po prostu więcej kucy Malisza pod maską ale za każdym razem odchodził mi na 1-1,5 długości auta. Pewnie gdybyśmy szli dalej do zamknięcia licznika to by się powiększyło do 2-3 długości auta.
W każdym razie dostałem małe lanie Ale jestem bardzo zadowolony bo to znaczy, że auTTko jeździ jak powinno.
Pozdrowienia dla rywala!