W ostatnich dniach po odpaleniu silnika jest wszystko ok. Czasem przejadę 60km i nic, a innym razem kontrolka potrafi się zapalić po 5km jazdy po prostej drodze. Później jak samochód trochę postoi to potrafi znowu wszystko wrócić do normy.
Wydaje mi się, że nie ma na to reguły.