Co tutaj dużo pisać. Minęło troszkę czasu zanim udało się ustawić obydwa sprawne auta obok siebie.
Postanowiliśmy troszkę polatać i porównać wreszcie ktore auto jest szybsze. Marcina auto już dostało nowe walki schrick ale pomyślałem że co nam szkodzi zobaczyć jaka będzie rożnica.
U mnie na dzień dzisiejszy mam spore problemy z doborem swiec bo 3 komplet juz po kilku tysiacach szwankuje.
Pierwsze 3-4 pojedynki trwaly krotko bo gdy auta szly w miare podobnie to pojawiały sie miss fire i od razu odpuszczalem. Ale tt ma taka przypadlosc ze swiece sie oczyszczaja po czasie i jest ok przez jakis czas dlatego czulem ze wreszcie sie uda pojechac bez szwankowania zaplonu.
Polecielismy z roleczki na 1 biegu. Jakies 3 tys obrotow i palnik. Żuczek tym razem wysunal sie na pol dlugosci auta. Auta szly rowno ale jak wpialem 4 bieg to przy 200 wysunalem sie na prowadzenie. Przy 220 przepialem na 5 i bylem z jakies 2 dlugosci z przodu. Polecielismy do 260 prawie do zamkniecia mojej 5 tki(jakby sie ktoś pytał to mam 6 biegow tylko dluzsze przelozenia) i roznica byla na poziomie 2-3 dlugosci.
Dało mi to pewna satysfakcje bo setup turbo kompresor cos tam podaje i skoro r30t ktore mialo 520km i 570nm ( byc moze na schrickach juz wiecej) udalo sie wyprzedzic.
Ale zgodnie z planem potem pologowalismy Marcina auto i podnieslismy boosta do 1.5 bara. Tt zaczela lepiej podawać
Wieczorkiem na spontanie postanowilismy ponownie sie sprawdzic aby zobaczyc ile to dalo.
Efekt był taki ze r30 zaczelo juz uciekac i bylo z przodu. Mi jak na zlośc zaczely znowu doskwierac wypadajace zaplony ale dalismy juz spokoj, gdyż bez sensu męczyć auto. Niebawem sie okaze jaka moc jest u Marcina ale mysle ze na takim boost moze byc juz blisko 6 z przodu albo juz nawet jest. Tak czy siak musze ogarnac te swoje niedomagania zaplonu i jak auto bedzie w 100% sprawne to kiedys polecimy 0-250.
W skrocie milo było polatac i fajnie ze udalo sie wygrac ze stage 1 czyli jak to kiedys Marcin napisal moj cel 1.8t zostal osiagniety.
Wygrana utwierdziła mnie w przekonaniu ze obecny moj stage turbo-kompresor jest sporo szybszy od tego na 450km z efr6758.
Z czystym sumieniem mozna zabierac sie za budowe vr6 bo w tym silniku drzemie ogromny potencjal co widac bylo na dorzuceniu 0.3 bara boostu.