Mam udokumentowaną całą historię serwisową w jednym ASO od dnia zakupu do sprzedaży, więc jestem na 100% pewien, że siedzą u mnie fabrycznie montowane amorki, które po 92 tys. wyszły prawie jako nowe… Nie jest więc z pewnością właściwe twierdzenie, że "sypią się lawinowo"… zresztą wystarczy popatrzeć na forum, tak naprawdę to jedynie kilka osób miało z nimi problem. Nie wiem jak jest w a3/s3 bo tam chyba też siedział ten sam MR.