Witam serdecznie wszystkich. Zwracam się z prośbą o podpowiedź/pomoc. Posiadam od niedawna audi tts 2012r. W dniu dzisiejszym byłem na trzepakach i maszyna pokazała że przyczepność przednich amortyzatorów to L=1% i P=3%, zaś tylnych to po 25%. Więc przednie amortyzatory muszę wymienić ale co myśleć o tyle ... diagnosta (ASO) mówi że przy tego typu samochodzie taka sprawność tyłu jest ok, według mnie nie, co o tym myślicie. I teraz moje wątpliwości są następujące : kontaktowałem się z poprzednim właścicielem który przesłał mi fakturę na wymianę owych amorów w ASO w lipcu 2015r., zadzwoniłem do ASO potwierdzili tą informację o wymianie, więc mówię w takim razie chciał bym umówić się na ich wymianę w ramach gwarancji (myślałem że jest dwa lata), ku mojemu zdziwieniu Pan z aso poinformował mnie że owe amorki mają 6 miesięcy gwarancji lub 10tys kilometrów .... ŻAL. I teraz myślę sobie tak, wydam około 5tys zł na dwa amorki z przodu, pocieszę się tylko ile jeżeli te nie wytrzymały roku .... W poprzednim aucie miałem gwint bilsteina b14 i byłem mega zadowolony, poczytałem kilka wątków na forum o tym magnetic ride i generalnie opcja taka aby wywalić mr i wsadzać coś innego jest hejtowana ... Generalnie nie mam jakiegokolwiek porównania jak działa ten MR bo te amory były zepsute od początku kiedy kupiłem to auto. Reasumując zastanawiam się czy nie lepszą opcją było by zainwestować w coś solidnego czyli bilstein b14 który jak wysiądzie bo wszystko się psuje to firma zerkopol go naprawi za 280zł na oryginalnych częściach bo jest w 100% rozbieralny czy kupić dwa przednie amory za cenę zestawu bilstein i modlić się aby nie wysiadło... Podpowiedzcie coś. Pozdrawiam