Myślę że potrzebne tutaj jest dokładniejsze sprecyzowanie i wyjaśnienie sprawy

Koleżanka dobrze słyszała/wyczytała tylko w innym kontekście

Przecież w seryjnej formie czyli jako wolnossący silnik , faktycznie potencjał rozwojowy jest mizerny. Można trochę podnieść moc ale często koszty nie są współmierne od przyrostów (porównując to do silników turbodoładowanych).

Potencjał pojawia się jeśli zdecydujemy się na uturbienie tego silnika nie mniej wtedy musimy liczyć się z wydatkiem porównywalnym do zakupy jeszcze jednej TT 8J z powiedzmy niższego przedziału cenowego. Oczywiście jeśli potrafimy to zrobić samodzielnie to i koszt drastycznie spadnie..


Cytat Zamieszczone przez elmacho Zobacz posta
Szkoda, że Michał nie wiedział, że 3.2 nie jest rozwojowy. Nie sprzedałby wtedy swojego TT-RS i nie kupił następnie TT 3.2 i finalnie nie miałby 660 KM...
Tutaj też należy się komentarz aby obiektywnie podejść do tematu
W tamtych czasach silnik 2.5 był jeszcze młodą konstrukcją i nie było za wiele opcji do wyboru, problem był nawet z wtryskiwaczami które mogły by obsłużyć coś większego jak seryjne turbo...
Dzisiaj z tych silników robi się i 700++ tak więc pewnie i decyzja nie była by tak oczywista jak wtedy..


Wracając do pytania koleżanki to oczywiście tak, taki przeszczep jest jak najbardziej możliwy i wykonalny. Pozostaje tylko kwestia funduszy i znalezienia odpowiedniego dawcy. Trzeba by też porównać jak to wyjdzie cenowo vs uturbianie 3.2





Pozdrawiam