Gdyby było reczne ssanie jak w starych maluchach to bez problemu bez pedału gazu dałoby sie jeździć

Ja maluchem daaaawno temu z urwaną linką gazu do serwisu sie dotoczyłem.

Ale najlepszy numer jaki mi sie przytrafił i który mógłby być tu inspracją to na mazurach maluch przestał mi palić na jeden z dwóch cylindrów i do W-wy na jednym cylindrze wróciłem. Moze TT bez jednego lub dwóch cylindrów dałaby radę i gdyby zatkać wtryski to mniej paliwa by się zuźyło

proweb wiem że te nasze wypowiedzi niewiele wnosza do rozwiązania Twojego problemu ale masz problem tak nietypowy dla posiadaczy "usportowionych samochodów z amibcjami" że pewnie nikt z wypowiadających sie nie może sie powstrzymać...

A tak na poważnie - w każdym samochodzie spalanie baaardzo zależy od tego jak jeździsz. I to jest pewnie najtańszy tuning jaki możesz sobie sam zafudować w tej materii. Jeżeli zależy Ci na ekonomice spalania i troche jeździsz to może warto rozważyć zainstalowanie gazu? Ja sie nad tym kilka razy zastanawiałem przy różnych samochodach choć nigdy się nie zdecydowałem ale są tacy co chwalą.