U mnie w okolicy na odcinku gdzie nie ma zabudowań, tylko pusta buda w polu szczekająca zrobili ograniczenie z 90 do 30. Teraz praktycznie codziennie pały tam stoją i łapią. Nie mam do nich za gram szacunku za takie wyczekiwanie ofiary przez sztuczne zaniżanie prędkości. Prawko chowam głęboko w samochodzie, w trakcie zwykłej kontroli sobie wyciągnę.