Czy to dobry pomysl? Jak myslicie? Czy to auto w oryginale w ciagu 15 lat straci czy zyska na wartosci?
Szukam auta dla corki, ktore za 15 lat mozna bedzie bez problemu sprzedac nie tracac przy tym - czyli zyskac, bo nie sadze, aby jakiekolwiek auto bedzie warte tyle samo. Perspektywa to 15 lat, bo ona ma teraz niecale dwa, wiec wtedy bedzie mogla je przejac i jesli trafie w jej gust - uzytkowac. Jesli nie - sprzedac. Budzet to kilkanascie, max 20k. Jedyny warunek to cabrio.
Po przejrzeniu dostepnych opcji tego typu, TT wydaje sie nieglupim rozwiazaniem. BMW Z3 ma slaby silnik (wersje R6 nie mieszcza sie w tym budzecie), MB R170 ma paskudne wnetrze, choc za 15 lat pewnie inaczej na to sie bedzie patrzylo. Alfy sa piekne, ale akurat nie Spider
Jestem ciekaw Waszych opinii.