Na tegorocznym zimowym wypadzie na dechę poznałem typa który od 18 roku życia mieszka i pracuje jako kierowca w Niemczech. Facet jako że dużo jeździ sprowadza także auta (pojedyncze sztuki, głownie na zamówienie), które kupuje w większości od osób prywatnych. Sam przyjechał audi A8 W12 z 2008 roku z przebiegiem w okolicach 370 tysięcy. Auto użytkuje od roku bez niespodzianek. Mówił jasno - takie auta z przebiegiem poniżej 200 tysięcy w dobrej cenie - nie ma i tyle. Jeśli znajdziesz auto z niskim przebiegiem to albo cena jest taka jaka być powinna albo z autem jest coś nie tak. Jego sztuka pochodziła od jednego, pierwszego właściciela miała pełną i bogatą historię serwisową. No i największe zaskoczenie stan wnętrza - na 370 tysi - bajka. Wystaw u nas takie auto ale z realnym przebiegiem - nikt nie weźmie. Większości pojdzie kupi od Mirka czy Seby, bo cebula woli skrecony licznik i fałszywe przekonanie, że przecież w sumie jest ok a okraść to może on a nie jego