Ja sie nie zgodze z Toba mimo ze masz troche racji. Kazda mechaniczna rzecz nie powstala ot tak w calosci z jakiejs magicznej formy. Zostala zlozona z ilustam elementow zgodnie z jakastam zasada. Jezeli elementy ktore ulegaja zuzywaniu sa dostepne i jesli technologia spasowania i wymiany danej czesci jest dostepna to czemu nie naprawic uszkodzonej czesci?? Najlatwiej jest isc do ASO i pewnie kazdy by tak robil jezeli ukrociliby swoj zlodziejski proceder wyrywania kasy od wlasnego klienta (np ok 300zl za kawalek gumowego wezyka odmy) problem zaczyna sie w momencie gdy naprawy/regeneracji/wymiany dokonuje pan mietek korzystajac z materialow slabej jakosci lub dokonujac wymiany niezgodnie ze sztuka. Ale jesli materialy sa dobrej jakosci i jest wsadzony zgodnie ze sztuka wtedy nie powinno byc problemu. Teraz tak: gdy np Zuczek (to tylko przyklad) rozbiera silnik na kawalki i sklada go spowrotem niekoniecznie na ori czesciach, nazywamy to tuningiem, bo wlozyl lepsze graty itd itp, ale jesli jakas firma robi to samo z amorem nazywamy to regeneracja (myslac o partactwie), a co jesli faktycznie robia mega robote i czesc przelata za 1/4 ceny praktycznie tyle co ori? Idac tokiem myslenia ze regeneracja jest "be" powinnismy biegac po tarcze i klocki rowniez do ASO bo przeciez je wymieniajac badz co badz REGENERUJEMY hamulce.. pozdrawiam