Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 17

Wątek: Spawany tylny dyferencjał - ''dyskusja''

  1. #1
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,783

    Spawany tylny dyferencjał - ''dyskusja''

    Dodane przez Arttur
    Przenoszę wybrane posty z innego tematu aby dokończyć ''dyskusję'' bez robienia bałaganu i niepotrzebnego zamieszania w innym ciekawym wątku.
    Dodałem też cytaty z tego wątku dla zobrazowania przebiegu dyskusji




    Cytat Zamieszczone przez HubertRinkon Zobacz posta
    Jeśli chodzi o napędy to nie pomysłu . Chętnie wysłucham porad co pozmieniać .
    Póki co chciałbym jak najszybciej wykonać etap 1 czyli to o czym pisałem do tej pory


    Cytat Zamieszczone przez Arttur Zobacz posta
    LSD na przód i tył. Polecam te z Peloquin. Nie jest to tanie więc można odłożyć jako kolejny etap modyfikacji jak już oswoisz się za autem.
    W tej chwili najważniejsze będzie zawieszenie
    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    a ja polecam zaspawać tył i do tego insert Auto bardzo zmienia swoją charakterystykę.
    Za szpery tył + przód zapłacisz 10K a tył z insertem wyjdzie bardzo tanio a efekt zapewne nie gorszy. Polecam zaspawać drugi różnicowy aby miec na wszelki wypadek możliwośc powrotu do serii a podmianka trwa chwile. Ja mam tak w a3 i śmigam już ze 2 tyg. Jak na razie jestem BARDZO zadowolony z moda a jezdze tym autem na CO DZIEŃ
    Na torze odczujesz to bardzo i ja właśnie jadę w sobotę testować na jastrząb
    Jak coś to zadzwoń do mnie to pogadamy dokładniej bo mamy do siebie rzut beretem
    Cytat Zamieszczone przez Arttur Zobacz posta
    W związku z tym że pewne sprawy widzę inaczej to pozwolę sobie dodać mały komentarz .

    Spawane dyferencjału to ''patent'' znany od dekad.. Często stosowany w autach na ćwiartkę do driftu i jeszcze być może do jakichś typowo pokazowych sportów. Osobiście nie spotkałem się z torowym autem AWD ( do time attack )które miało by ten zabieg zrobiony, być może dla tego że takie auta budowane są aby jeździć nimi efektywnie a nie efektownie.

    Z tego też powodu zaproponowałem LSD na przód i tył bo w zasadzie w takich autach walczy się o każdy ''gram'' trakcji i głównym celem jest to aby wykorzystując dobrodziejstwa AWD jak najszybciej przejechać zakręt a nie koniecznie brać go bokiem bo o ile na pewno będzie to bardziej efektowne to niekoniecznie szybsze

    Jeśli chcesz z TT zbudować auto na tor które zawstydzi i zaskoczy inne auta w powszechnej opinii uważane za lepszy materiał na tor to niestety nie ma w pewnych kwestiach miejsca na kompromisy czy drutowanie

    Dodatkowo jazda po torze na skraju możliwości własnych i auta wymaga już dostatecznego skupienia a czająca się w podświadomości wizja ''diffsplosion'' na pewno nie pomoże wycisnąć 101 %
    Bo nie oszukujmy się, wcześniej czy później to nastąpi Potrzebne Ci auto którego jesteś pewien i wiesz że wszystkie kluczowe elementy są przygotowane aby z uśmiechem przyjąć tortury jakie im serwujesz ..

    Oczywiście biorąc pod uwagę fakt jak nieskomplikowana jest czynność przełożenia tylnego dyferencjału , możesz spróbować ale na pewno nie teraz .
    Osobiście proponowałbym zrobić kluczowe i najważniejsze rzeczy czyli zawieszenie, silnik, hamulce i reszta spraw typowych dla takiego auta i wtedy solidnie przetestować setup.
    Wyrobisz sobie dodatkowo jakieś bazowe czasy przejazdów, poznasz auto i jego możliwości i wtedy można ewentualnie zrobić ten eksperyment, sprawdzić jak Ci się podoba i jakie ma przełożenie na czasy ..


    Odnośnie wypowiedzi poprzedników cóż mam rzecz, jak się czegoś nie testuje a tylko teoretyzuje to czasem można być w błędzie. Ja generalnie wolę eksperymentować i czegoś próbować. Czasem coś się uda czasem coś popsuje ale tylko nie psuje ten co nic nie robi Ja po zaspawaniu zauważyłem ,że auto jest odczuwalnie szybsze na zakrętach i jest mniej podsterowności. Bokiem mogę iśc na 1 biegu a czasem na 2 ale to jeśli chce iść bokiem a jeśli nie to mogę wejść szybko w zakręt. Auto wyraźnie mniej ryje przodem i lepiej się sprawuje w łukach. Poza tym jest coś takiego jak fun z jazdy i właśnie auto podsterowne a takim jest TT nie daje jak dla mnie prawie żadnych emocji. W bydgoszczy na torze miałem sporo mocy ale duużą podsterowność i auto jeździło po całej nie optymalnej szerokości toru zawsze po zewnętrznej , z dużym uślizgiem i małą prędkością na wyjściu. Po zmianie kilku rzeczy pojawiła się nadsterowność, fun z jazdy, trochę widowiskowości i 1 miejsce z dużą przewagą czasu na torze w biłgoraju gdzie mocy miałem spooro mniej niż rok wcześniej.Oczywiście mowa tylko o wyścigach wśród nas ale nie ścigałem się z kalekami motoryzacyjnymi przecież W obecnym setupie jaki mam w TT albo a3 jazda jest duuużo ciekawsza.
    Poza tym koszt wykonania sztywnego tyłu jest śmieszny w porównaniu do kilku tys za szperę która przy obecnym kursie dolarów będzie masakryczna. W razie niezadowolenia można z godzinę przerzucić seryjną różnicówkę i odkładać na szperę ale jesli nie zakładamy wydawania dużej kasy a auto jest tylko na tor to myśle ze to idealne rozwiązanie.
    Jutro bedę a3 testował na torze także myślę ,że mam coś więcej do powiedzenia niż osoby które oglądają tylko filmiki czytają fora na których nie zawsze jest prawda a same generalnie nic nie eksperymentują . Oczywiście nie mówię ,że teoria jest zła ale całe życie teoretyzować i niczego nie sprawdzić ?
    Poza tym różnica jak ktoś ma napęd na tył tylko i ma sztywny most a AWD ze sztywnym tyłem i insertem. Ja wreszcie w A3 zacząłem czuć na zakrętach ,że mam PRAWDZIWE QUATTRO a nie przednionapędówkę z dołączanym tyłem.
    Każde auto jest inne i jeśli w jakiejś e30 po zaspawaniu tyłu auto nie jest szybsze na zakrętach to nie znaczy ,że w TT też będzie gorzej;/ Nawet durny dobór ogumienia ma KOLOSALNY wpływ na zachowanie auta dlatego czasem mnie coś śmieszy jak ktoś pisze ,że taka opcja jest bee skoro nie spotkał się z takim przypadkiem...Ja za to już mam jakieś tam porównanie i zamiast teorii mogę napisać jak to jest na prawdę...
    Ostatnio edytowane przez Arttur ; 25-10-2015 o 06:41 Powód: przeniesienie postów / cytaty

  2. #2
    Awatar Arttur
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Schaumburg USA
    Pojemność
    2.0T
    KM
    4XX
    Rocznik
    ////
    Kolor
    czarny
    Posty
    8,861
    A ja naprawdę nie wiem o co chodzi i po co ten wywód
    Ja staram się zawsze doradzić i informować a nie szukać każdej okazji aby komuś coś udowadniać.
    Autor wątku zapytał o opcję odnośnie napędów więc doradziłem najlepszy możliwy setup do takiego auta .
    Pewnie poparłby ten wybór każdy kto buduje prawdziwe torowe auta na całym świecie, jeśli dana platforma jest w tak szczęśliwej sytuacji że dostępny jest LSD na przód i tył ..
    Kolega ma już insert o czym wspomniał wcześniej.
    Potem przychodzi kolega Paweł i twierdzi że na spawanym tylnym dyferencjale będzie tak samo albo i lepiej, normalnie ręce opadają czasami
    Więc skoro mam inne zdanie to wyjaśniam po prostu dlaczego ..Czysta opinia bez brandzlowania się własnym ego
    W odpowiedzi na mój post nie widzę ani jednego znaczącego nawiązania do argumentów jakie podałem ( poza ceną , tak tanie to nie jest . Zgadzam się ) ale za to cały wykład jak działa taki mod w kolegi A3 co raczej jest oczywiste dla każdego kto wie jak działa taki dyferencjał i zdaje sobie sprawę jak wpłynie to na zachowanie auta. Ale OK info jest tyle że tutaj nikt tego nie kwestionował bo i nie ma czego
    Dodatkowo jeszcze widzę próby umniejszania znaczenia mojej opinii bo ponoć ''czytam tylko fora i nic nie eksperymentuję ''

    Paweł, wyraźnie i poczucie humoru mamy inne bo mnie śmieszy jak ktoś poleca wszystkim dookoła patent który testował 2 tyg i zastrzega od razu żeby mieć zapasowy dyfer ''w razie czego''. Nie wszyscy po prostu mają chęci i możliwości żeby tak sobie przerzucać ''dyferki'' w niezaplanowanym czasie.
    Jak pojeździsz rok i to się nie posypie to sam będę rekomendował takie rozwiązanie jako tanią alternatywę dla prawdziwego LSD z zastrzeżeniem jednak że było to testowane tylko rok i każdy ma podejmować decyzję na własną odpowiedzialność. Bo to nic lepszego tylko po prostu tańsza alternatywa z większym stopniem ryzyka i pewnymi istotnymi wadami .
    Nie dorówna jednak nigdy LSD na 2 osiach.. Pomijam już nawet zastosowanie w aucie na co dzień bo ani nie wspomnieliśmy o wadach ..
    Nie twierdziłem też że jest ''be'' bo przecież napisałem że mimo wszystko można przetestować i sprawdzić jaka różnica w czasach będzie.
    Myślę też ze niesłusznie umniejszasz znaczenie wiedzy teoretycznej bo pozwala ona precyzyjnie przewidzieć pewne rzeczy i odróżniać prawdę od fałszu
    Nie trzeba np. testować wszystkich możliwych dostępnych setupów z hamulcami żeby mieć obraz co jest dobre dla jakiego auta, lub czy można wyciągać frytki z gorącego oleju gołymi łapskami albo drażnić lwa ..., itd , itp ...
    Ja przyznam że wolę kupić coś co było testowane na innych autach i po montażu mieć wynik taki jakiego się spodziewałem zwłaszcza że większość z tego wszystkiego było przerobione jak nas obydwu jeszcze nie było w tuningu więc nie mam czasu ani ochoty aby wywarzać otwarte drzwi ani wchodzić tam gdzie wiem że nie chcę i nie będzie mi się tam podobało.
    Z drugiej jednak strony nie mogę nikomu zabraniać i krytykować odmiennego podejścia do tematu bo każdy lubi co innego, tyle że nie każdy lubi to samo..



    Osobiście to mi wstyd trochę że jestem zmuszany do polemiki w takim tonie ale też nie pozwolę sobie na pewne rzeczy.
    Nawet cierpliwemu człowiekowi w końcu się ta cierpliwość wyczerpie i widzę że i to musi być przetestowane LOL









    Pozdrawiam


    Cytat Zamieszczone przez John Dryden
    Beware the Fury of a Patient Man

  3. #3
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,783
    byłem wczoraj na jastrzębiu. Upalałem non stop i każdą możliwą chwilę spędzałem na torze
    Nic się nie urwało nic nie pękło a lekko nie miało. Jedyne co poległo to opony. Odnośnie tego czy jest szybciej czy nie to nie jestem wstanie w 100% powiedzieć z racji iż na to największy wpływ ma dobór ogumienia i ich rozgrzanie. Wtedy bedąc na jastrzębiu temperatura była zupełnie inna i opony także inne.
    Początkowo założyłem torowe opony na przód i zimówki na tył. Na drodze taka konfiguracja jest w miarę ale na torze już w serii poznawczej uznałem ,że to sie nie da opanować. Tył sie rozgrzał i pływał jak porąbany ale to w końcu marne zimówki a przód twarda dobrze trzymająca guma.

    Potem zmieniłem tył na letnie bridgestone potenza ale z 2007 roku i stan bierznika ze 2 mm. Było już zdecydowanie lepiej auto zaczęło się prowadzić w zakręcie bardzo pewnie ale tył za słabo trzymał na wyjściu z zakrętu. Ogromna różnica auta ze szperą to była taka ze mogłem dużo szybciej atakować zakręty i w każdej chwili mogłem jechać przy wewnętrznej. Ani razu nie przegiąłem i nie wyjechałem z zakrętu jak to się dzieje przy serii. Niestety tylne opony szybko sie grzały w porównaniu do przodu i czasem ciężko było opanować auto. Ogólnie uczyłem się troszkę driftu i nawet z czasem zaczęło wychodzić ale dostałem upomnienie za latanie bokiem bo na jastrzębiu nie wolno.
    Aby mnie nie wywalili z toru założyłem takie same na przód. Auto bardzo stabilne nie nerwowe pewnie się prowadzące ale te stare potenzy nic nie trzymały i auto przestało dawać fun z jazdy. Po 15 min upalania po prostu się porwały i wtedy nie było już wyjścia.
    Ponowne przejście na slicki z przodu i zacząłem śmigać . Troszkę się wjeździłem a auto i zaczęło być szybkie. Spinów już nie było ale czasem drifciki były ( zamierzone) lecz znowu czerwona flaga i upomnienie instruktora. W końcu się wkurzyłem i powiedziałem ze wcale nie prowokuje ale auto ma taki styl jazdy i niech sie ze mna przejedzie. Przejechał ze mna ze 2 kółka , pomądrzył sie jak to można inaczej jechać. W końcu powiedział ze sam by pokazał ale niby koniec sesji był. Okazało sie ze mozna sie wbić jeszcze raz i instruktor zasiadł za kółko. Świadomy ze tył jest sztywny i sam stwierdził ze bedzie na plus ale moje opony na tyle to smietniki. Zrobil kółko wolno pokazując tor jazdy a potem niby szybko ale tak wybrał zakręty gdzie ostatni mi się wyostrzył i zaliczyl trawę , spina i wpadł z plastikowy słupek :P Powoli dojechał do miejsca serwisowego i nie chciał już jeździć. Stwierdził ,że opony mam smietniki i to auto sie nie prowadzi i żeby zakończyć jazdę. Miał w tym trochę racji jeśli chodzi o opony ale śmiać mi się chciało jak to ktoś mnie chciał pouczyć i w końcu sam nie ogarnał.Oczywiście ja od razu wróciłem na tor i sobie latałem a wychodziło coraz lepiej lecz tylne opony się nie nadawały do takiej jazdy i po rozgrzaniu auto pływało lecz dawało mi to sporo frajdy. Wrzucam jakiś kawałek filmiku który może powstanie :

    oczywiście te poślizgi były zamierzone i gdy sie pojawiała nadsterownośc gaz był zawsze do końca i potem były coraz większe.
    Problemem jest jedynie gdy auto zaczyna łapac przyczepnosc i wtedy jest nerowe;/ Mysle ze korekcja przedniego zawieszenia poprawi te sytuacje gdyż to jest jedyny moment który jest trudny do opanowania.

    Podsumowując jazda z zaspawanym mostem dała mi DUŻO WIĘKSZĄ FRAJDĘ na torze. Odnośnie tego czy jest szybciej czy nie,to uważam ,że tak lecz trzeba zastosować odpowiednie opony. Tył sie bardziej rozgrzewa a przez to zwykła guma zaczyna pływać i po prostu tył pływa. Gdybym miał 4 sztuki torowych gum myśle ze byłbym na prawdę szybki na zakrętach lecz ja jechałem się tam pobawić a nie kręcić dobre czasy. Auto z nadsterownej ośki + tył zrobiło się jak prawdziwe AWD. Wymaga dużo większych umiejętności bo o tyle jeśli z podsterownością poradzi sobie amator to już gdy dupka ucieka trzeba więcej umiejętności. Lecz to ,że auto nie jedzie po zewnętrznej walczac aby złapać trakcję tylko szybko można pojechać do wewnątrz i przyspieszyć daje większe możliwości bo liczy się to ile mamy na wyjściu przeciez a nie na wejściu. Także ja jestem bardzo zadowolony z moda bo autem się wyjeździłem i wybawiłem a przecież jechałem z takim zamiarem. Także jeśli ktoś chce robić czasy ze szperą to na tyle musi mieć równie dobre opony jak na przodzie a ja niestety miałem zawsze gorsze lecz dzięki temu byłem w miarę szybki a i widowiskowość była spora. Ludzie podchodzili ile to ma mocy jakim cudem to tak jeździ i nawet mnie podkręcali aby poślizgi były jeszcze lepsze. Oczywiście po tym jak instruktor zaliczył poważnie pobocze nikt się już mnie nie czepiał więc robiłem co chciałem czerpiąc z tego duży fun.

    Po tej zabawie chciałbym zbudować sobie a3 trochę do driftu i może za jakiś czas się to uda :P
    Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 25-10-2015 o 14:08

  4. #4
    Awatar STELMI
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Skąd
    Bydgoszcz
    Pojemność
    2.0T
    KM
    207
    Rocznik
    2008
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    1,097
    patrząc jak trzymasz kierownicę i kontrujesz to nie dziwię się, że czasem był nieprzewidywalny

    Opony się grzeją przez zaspawany dyfer, nie mając możliwości kręcenia się z różnymi prędkościami na zakrętach wewnęrzna opona kręci się za szybko i przez to mocniej się grzeje oraz wyprowadza auto na poślizg

  5. #5
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,783
    Cytat Zamieszczone przez STELMI Zobacz posta
    patrząc jak trzymasz kierownicę i kontrujesz to nie dziwię się, że czasem był nieprzewidywalny

    Opony się grzeją przez zaspawany dyfer, nie mając możliwości kręcenia się z różnymi prędkościami na zakrętach wewnęrzna opona kręci się za szybko i przez to mocniej się grzeje oraz wyprowadza auto na poślizg
    tak tak jeden instruktor już w sobotę też mnie pouczał jak to można zrobić aby jechać poprawnie i tak pokazał ,że wyleciał z toru, oczywiście z jego winy. Teoretyków i krytyków jest wiele tylko jak się siądzie za kółkiem to już nie jest tak łatwo....
    Instruktor jako wymówkę powiedział ,że moje opony to kible i to nie będzie jeździć i odstawił mi auto. Ja i tak latałem potem i co ciekawe szlo coraz lepiej i już nie było ani jednego spina
    A z grzaniem opon to raczej jest to oczywiste ale za to jak wciskam gaz to ciągną 2 koła a nie tylko jedno i to daje przewagę lecz pod warunkiem ,że opony dają radę a moje były na dobicie po prostu :P
    Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 26-10-2015 o 13:13

  6. #6
    Awatar STELMI
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Skąd
    Bydgoszcz
    Pojemność
    2.0T
    KM
    207
    Rocznik
    2008
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    1,097
    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    Teoretyków i krytyków jest wiele tylko jak się siądzie za kółkiem to już nie jest tak łatwo....
    Jeżeli mnie pamięć nie myli to nie tylko teorią sobie w Bydgoszczy poradziłem i to mając niesprawny tylny napęd i o połowę słabsze auto od Ciebie

  7. #7
    Awatar Arttur
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Schaumburg USA
    Pojemność
    2.0T
    KM
    4XX
    Rocznik
    ////
    Kolor
    czarny
    Posty
    8,861
    To że auto zmieni charakterystykę i będzie większy fun nikt zapewne nie wątpił . Nikt chyba też nie myślał że się to rozleci po jednym wyjeździe na tor bo to już w ogóle kicha by była
    Opis wrażeń bardzo szczegółowy i spoko się czytało jednak żeby wyciągnąć jakieś wnioski i fakty to trzeba trochę między wierszami czytać
    Bardziej konkretnie, treściwie i rzeczowo skomentowałeś to na FB .


    Cytat Zamieszczone przez Paweł C..... Zobacz posta
    Auto w poslizgu zachowuje sie ok. Ale w momencie gdy konczy poslizg a łapie trakcje jest cholernie nerwowa. Dzis sie tego uczyłem ale przy obecnej konfiguracji ciezko ja płynnie okiełznac. Instruktor z jastrzębia sie popisywał w teorii jak to pieknie by zrobił a jak wsiadł to zaliczył takiego spina, wleciał w pobocze i sciał słupek....mam to nagrane i moze Seba cos wreszcie zmontuje takze podsumowujac auto idzie ładnie bokiem ale wymaga sporo skilla albo poprawek wzawieszeniu no i +100km
    Interesuje mnie czy po tych doświadczeniach nadal będziesz polecał to wszystkim dookoła jako świetną opcję do auta torowego (na czas nie na widowisko) oraz do aut na co dzień ??
    Tak, doczytałem że trzeba mieć dużego skilla albo coś jeszcze poprawić ale jak nawet instruktor zaliczył ''spina'' (wrócę jeszcze do tego) to moim zdaniem setup nie jest doskonały.
    To samo pytanie chciałbym jeszcze raz zadać jak pojeździsz w zimie po śniegu..

    Trochę mnie razi nazewnictwo, szpera, SLD ... Nazewnictwo takie dotyczy rodzaju dyferencjału a zespawany dyferencjał to brak dyferencjału czyli na sztywno połączone koła jednej osi( wiem że wiesz, pisze dla tych co mogą nie wiedzieć ).

    Z tego też powodu pisałem wcześniej że auto nie musi być wcale szybsze ( choć na pewno bardziej efektowne ) w zakręcie bo jedno koło zawsze będzie tarło i przekazywało opory na drugie koło i układ napędowy.
    Dodatkowo , chciane czy niechciane poślizgi też niekoniecznie poprawiają czas a w aucie z taką charakterystyką mogą być po prostu koniecznością czasami ...
    Trochę pasuje tutaj stare przysłowie że co za dużo to też nie zdrowo, każdy chce trochę więcej nadsterowności ale auto zbyt nadsterowne nie jest dobrym killerem czasów na tor
    Na wyścigi 1/4 mili oczywiście że będzie taki ''spawaniec'' szybszy ale od paru dekad to żadna nowość...

    Zresztą sam piszesz
    Odnośnie tego czy jest szybciej czy nie to nie jestem wstanie w 100% powiedzieć z racji iż na to największy wpływ ma dobór ogumienia i ich rozgrzanie.
    a następnie
    Odnośnie tego czy jest szybciej czy nie,to uważam ,że tak lecz trzeba zastosować odpowiednie opony.
    Pasowało by może zmierzyć to w jakiś miarodajny sposób choć w zasadzie mnie interesowało by porównanie sztywnego z prawdziwym LSD na co raczej się nie zanosi ale choćby vs seria z insertem to już coś...

    Ogumienie zawsze ma olbrzymi wpływ na właściwości jezdne ale jakie byś opony nie dał to nie zmieni to faktu że któreś koło zawsze będzie ''szurać''..

    Na zakończenie mała dygresja

    Twoje auto i oczywistym faktem jest to że możesz sobie robić co Ci się podoba, sprawia radość i zadowolenie.
    W przypadku tego ''moda'' widać że chyba był to strzał w 9 ( a może i w 10) i fajnie że jesteś zadowolony..
    Nie czepiam się Ciebie że to ''popełniłeś'' na swoim aucie tylko kiedy polecasz dany mod do auta w którym nie koniecznie może to być dobry pomysł lub generalnie każdemu nie wspominając nic o wadach / skutkach ubocznych to uważam że powinienem wyrazić swoje wątpliwości.

    Nasuwa się jeszcze jedna sprawa.

    Masz pewne zdolności, masz wiedzę, nikt tego tutaj pewnie nie neguje ale nie wiesz wszystkiego (co czasem widać ''tu i tam'' ) a momentami wydaje się że takie masz przekonanie.
    Instruktor pewnie mistrzem świata nie jest ale założę się że ma setki godzin więcej przejechane, w nie jednej furze siedział i może sporo więcej wiedzieć w temacie. Ale pewnie nie bo Ty wiesz lepiej Niby ''mu pokazałeś'' ale po pewnym treningu to i na drewnianych oponach by się dało ogarnąć
    Wiesz ostatnio wszystko lepiej od wszystkich a bynajmniej tak Ci się wydaje.
    Troszkę pokory proponuje, dalej zajdziesz w życiu









    Pozdrawiam


    Cytat Zamieszczone przez John Dryden
    Beware the Fury of a Patient Man

  8. #8
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,783
    Cytat Zamieszczone przez STELMI Zobacz posta
    Jeżeli mnie pamięć nie myli to nie tylko teorią sobie w Bydgoszczy poradziłem i to mając niesprawny tylny napęd i o połowę słabsze auto od Ciebie
    Po co porównywać to skoro sam przyznałem ,że z Bydgoszczy moja TT nie miała hamulców ( sam to stwierdziłeś jak ze mną jechałeś) , opon także bo każdy pamięta moje druty z przodu a mocy było za dużo na możliwości prowadzenia tego auta i woziło mnie po całym torze i ja sam szarą TT zrobiłem TAKI SAM CZAS JAK SWOJĄ bo tam moc nie była aż tak pomocna. Każdy to widział i ja także nie kwestionując tego. Poza tym różnica jest jechać na torze 1 raz i od razu kręcić czasówkę a znać go na pamięć...;/ Także kiepskie porównanie akurat dałeś.
    Poza tym ja szybko wyciągnąłem wnioski co jest nie tak z autem i poprawiłem te bolączki. Dlatego to co było kiedyś niech zostanie tak jak jest a skupmy się na tym co teraz bo nie zamierzam ciągle rozpamiętywać zlotu z przed kilku lat bo idę do przodu wyciągając wnioski z tego. Poza tym od tamtego czasu zaliczyłem już kilka imprez na różnych torach i też to sporo zmieniło

    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

    Cytat Zamieszczone przez Arttur Zobacz posta
    To że auto zmieni charakterystykę i będzie większy fun nikt zapewne nie wątpił . Nikt chyba też nie myślał że się to rozleci po jednym wyjeździe na tor bo to już w ogóle kicha by była
    Opis wrażeń bardzo szczegółowy i spoko się czytało jednak żeby wyciągnąć jakieś wnioski i fakty to trzeba trochę między wierszami czytać
    Bardziej konkretnie, treściwie i rzeczowo skomentowałeś to na FB




    Interesuje mnie czy po tych doświadczeniach nadal będziesz .polecał to wszystkim dookoła jako świetną opcję do auta torowego (na czas nie na widowisko) oraz do aut na co dzień ??
    Tak, doczytałem że trzeba mieć dużego skilla albo coś jeszcze poprawić ale jak nawet instruktor zaliczył ''spina'' (wrócę jeszcze do tego) to moim zdaniem setup nie jest doskonały.
    To samo pytanie chciałbym jeszcze raz zadać jak pojeździsz w zimie po śniegu..

    Trochę mnie razi nazewnictwo, szpera, SLD ... Nazewnictwo takie dotyczy rodzaju dyferencjału a zespawany dyferencjał to brak dyferencjału czyli na sztywno połączone koła jednej osi( wiem że wiesz, pisze dla tych co mogą nie wiedzieć ).

    Z tego też powodu pisałem wcześniej że auto nie musi być wcale szybsze ( choć na pewno bardziej efektowne ) w zakręcie bo jedno koło zawsze będzie tarło i przekazywało opory na drugie koło i układ napędowy.
    Dodatkowo , chciane czy niechciane poślizgi też niekoniecznie poprawiają czas a w aucie z taką charakterystyką mogą być po prostu koniecznością czasami ...
    Trochę pasuje tutaj stare przysłowie że co za dużo to też nie zdrowo, każdy chce trochę więcej nadsterowności ale auto zbyt nadsterowne nie jest dobrym killerem czasów na tor
    Na wyścigi 1/4 mili oczywiście że będzie taki ''spawaniec'' szybszy ale od paru dekad to żadna nowość...

    Zresztą sam piszesz a następnie

    Pasowało by może zmierzyć to w jakiś miarodajny sposób choć w zasadzie mnie interesowało by porównanie sztywnego z prawdziwym LSD na co raczej się nie zanosi ale choćby vs seria z insertem to już coś...

    Ogumienie zawsze ma olbrzymi wpływ na właściwości jezdne ale jakie byś opony nie dał to nie zmieni to faktu że któreś koło zawsze będzie ''szurać''..

    Na zakończenie mała dygresja

    Twoje auto i oczywistym faktem jest to że możesz sobie robić co Ci się podoba, sprawia radość i zadowolenie.
    W przypadku tego ''moda'' widać że chyba był to strzał w 9 ( a może i w 10) i fajnie że jesteś zadowolony..
    Nie czepiam się Ciebie że to ''popełniłeś'' na swoim aucie tylko kiedy polecasz dany mod do auta w którym nie koniecznie może to być dobry pomysł lub generalnie każdemu nie wspominając nic o wadach / skutkach ubocznych to uważam że powinienem wyrazić swoje wątpliwości.

    Nasuwa się jeszcze jedna sprawa.

    Masz pewne zdolności, masz wiedzę, nikt tego tutaj pewnie nie neguje ale nie wiesz wszystkiego (co czasem widać ''tu i tam'' ) a momentami wydaje się że takie masz przekonanie.
    Instruktor pewnie mistrzem świata nie jest ale założę się że ma setki godzin więcej przejechane, w nie jednej furze siedział i może sporo więcej wiedzieć w temacie. Ale pewnie nie bo Ty wiesz lepiej Niby ''mu pokazałeś'' ale po pewnym treningu to i na drewnianych oponach by się dało ogarnąć
    Wiesz ostatnio wszystko lepiej od wszystkich a bynajmniej tak Ci się wydaje.
    Troszkę pokory proponuje, dalej zajdziesz w życiu









    Pozdrawiam
    napisałem długą wiadomośc ale mi się skasowała...heh wena mi opadła

    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

    Cytat Zamieszczone przez Arttur Zobacz posta
    To że auto zmieni charakterystykę i będzie większy fun nikt zapewne nie wątpił . Nikt chyba też nie myślał że się to rozleci po jednym wyjeździe na tor bo to już w ogóle kicha by była
    Opis wrażeń bardzo szczegółowy i spoko się czytało jednak żeby wyciągnąć jakieś wnioski i fakty to trzeba trochę między wierszami czytać
    Bardziej konkretnie, treściwie i rzeczowo skomentowałeś to na FB .




    Interesuje mnie czy po tych doświadczeniach nadal będziesz polecał to wszystkim dookoła jako świetną opcję do auta torowego (na czas nie na widowisko) oraz do aut na co dzień ??
    Tak, doczytałem że trzeba mieć dużego skilla albo coś jeszcze poprawić ale jak nawet instruktor zaliczył ''spina'' (wrócę jeszcze do tego) to moim zdaniem setup nie jest doskonały.
    To samo pytanie chciałbym jeszcze raz zadać jak pojeździsz w zimie po śniegu..

    Trochę mnie razi nazewnictwo, szpera, SLD ... Nazewnictwo takie dotyczy rodzaju dyferencjału a zespawany dyferencjał to brak dyferencjału czyli na sztywno połączone koła jednej osi( wiem że wiesz, pisze dla tych co mogą nie wiedzieć ).

    Z tego też powodu pisałem wcześniej że auto nie musi być wcale szybsze ( choć na pewno bardziej efektowne ) w zakręcie bo jedno koło zawsze będzie tarło i przekazywało opory na drugie koło i układ napędowy.
    Dodatkowo , chciane czy niechciane poślizgi też niekoniecznie poprawiają czas a w aucie z taką charakterystyką mogą być po prostu koniecznością czasami ...
    Trochę pasuje tutaj stare przysłowie że co za dużo to też nie zdrowo, każdy chce trochę więcej nadsterowności ale auto zbyt nadsterowne nie jest dobrym killerem czasów na tor
    Na wyścigi 1/4 mili oczywiście że będzie taki ''spawaniec'' szybszy ale od paru dekad to żadna nowość...

    Zresztą sam piszesz a następnie

    Pasowało by może zmierzyć to w jakiś miarodajny sposób choć w zasadzie mnie interesowało by porównanie sztywnego z prawdziwym LSD na co raczej się nie zanosi ale choćby vs seria z insertem to już coś...

    Ogumienie zawsze ma olbrzymi wpływ na właściwości jezdne ale jakie byś opony nie dał to nie zmieni to faktu że któreś koło zawsze będzie ''szurać''..

    Na zakończenie mała dygresja

    Twoje auto i oczywistym faktem jest to że możesz sobie robić co Ci się podoba, sprawia radość i zadowolenie.
    W przypadku tego ''moda'' widać że chyba był to strzał w 9 ( a może i w 10) i fajnie że jesteś zadowolony..
    Nie czepiam się Ciebie że to ''popełniłeś'' na swoim aucie tylko kiedy polecasz dany mod do auta w którym nie koniecznie może to być dobry pomysł lub generalnie każdemu nie wspominając nic o wadach / skutkach ubocznych to uważam że powinienem wyrazić swoje wątpliwości.

    Nasuwa się jeszcze jedna sprawa.

    Masz pewne zdolności, masz wiedzę, nikt tego tutaj pewnie nie neguje ale nie wiesz wszystkiego (co czasem widać ''tu i tam'' ) a momentami wydaje się że takie masz przekonanie.
    Instruktor pewnie mistrzem świata nie jest ale założę się że ma setki godzin więcej przejechane, w nie jednej furze siedział i może sporo więcej wiedzieć w temacie. Ale pewnie nie bo Ty wiesz lepiej Niby ''mu pokazałeś'' ale po pewnym treningu to i na drewnianych oponach by się dało ogarnąć
    Wiesz ostatnio wszystko lepiej od wszystkich a bynajmniej tak Ci się wydaje.
    Troszkę pokory proponuje, dalej zajdziesz w życiu









    Pozdrawiam
    Napisałem wcześniej ,że auto w moim odczuciu jest szybsze na drodze bo jest Ale warunki drogowe to nie są warunki torowe. Głównym problemem są tutaj opony i ich przyczepność w danej temperaturze. Na tych oponach na których śmigałem na drodze jest lepiej bo ich aż tak nie rozgrzewałem. Natomiast po wjechaniu na mocno kręty tor nie dało się jechać mając z tyłu zimówki:P Przód bardzo kleił tył nic, obecnie na tych samych oponach na drodze tył mi bardzo klei przód nie także nie jest to wszystko takie proste.
    Aby to jednoznacznie porównać musiałbym danego dnia na tych samych oponach podmienić sobie dyfer i mierzyć czasy. Ja kiedyś pomagałem sobie z walką z podsterownością gorszymi oponami na tyle. Obecnie ze sztywnym tyłem taka opcja nie jest konieczna i potrzebne są 4 sztuki takie same. Jak miałem taka konfigurację to auto było bardzo stabilne w prowadzeniu, nie szarpało kierownicą , tyłek mi nie uciekał i mnie nie zaskakiwało. Ale zdarłem je w 15 minut ( przód) a poza tym jechałem się pobawić i pouczyć driftu 4 napędowym autem co u nas w pl nie jest jeszcze popularne:P

    Także nie uważam abym wszystkie rozumy zjadł bo jestem na etapie "im więcej wiem tym wiem ,że jeszcze mało wiem" a widzę ,że niektórzy tutaj jeszcze nie doszli do tego etapu skoro mój zły sposób trzymania kierownicy powoduje nadsterowność. Nie jeżdżę codziennie na tor bo nie mam na to czasu i pieniędzy ale w ramach możliwości staram się podwyższać swoje umiejętności i wiedzę na temat jazdy lecz im bardziej w głąb tym więcej drzew.

    Dlatego nie napisałem jednoznacznie ,że ze sztywnym tyłem jest lepiej albo gorzej bo na to wszystko ma wiele czynników wpływ o czym sie przekonałem zmieniając konfigurację opon. Lecz uważam ,że z zastosowaniem 4 slicków będzie lepiej.
    Powodem jest to ,że najpierw przedemną jechało subaru, potem je wyprzedziłem(latałem oczywiście na LPG) i jechało za mną. Potem chłopacy podeszli do mnie i się pytali jak to ,czemu i dlaczego tak było. Potem dodali ,że bali się jechać za mną bo na zakrętach non stop jedno koło w górze :P
    Wracając do moich dawnych odczuć to już wiem czemu nie czułem tylnego napędu, skoro unosi mi koło to przez tą nieszczęsną różnicówkę kręci się te koło które nie trzeba i auto jeździło jak FWD;/ Ze "szperą" wreszcie czułem ,że mam napęd na 4 koła tylko po prostu tylna oś miała kiepskie gumy i one bardzo chętnie gubiły trakcję dlatego latał mi tyłek. Tak jak mówiłem jechałem się pobawić a nie urywać setne części sekundy bo w takim wypadku potrzebowałbym na tylnej osi takie same gumy jak na przedniej. Wtedy zapewne auto było by stabilne , nie nerwowe i bez zbędnych driftów( dla mnie były akurat pożądane ), bo skoro na 4 kiepskich oponach było bardzo stabilne i pewne to czemu na 4 torowych dobrych oponach miało by takie nie być.

    Moda także polecałem ale pod warunkiem zaspawania INNEGO mechanizmu i jego podmiankę . Nie kosztuje to prawie nic i jest ciekawym doświadczeniem które w razie czego można przywrócić do serii. Dlatego osobiście nie uważam nic złego w tym co pisałem. A ,że jest ryzyko urwania czegoś....gdzieś także napisałem ,że do TT na pewno tego nie zrobię . Dalej się tego trzymam bo na TT nie oszczędzam i jeśli zajdzie taka potrzeba to wyłożę odpowiednią gotówkę bo tam nie toleruję druciarstwa A3 z założenia jest dupowozem , ale z jajem i autem do testów dlatego testuję...dzięki temu myślę ,że na forum są takie tematy a nie tylko codzienność :P

    Z instruktorem dodałem epizod bo 30 min wcześniej prowadził szczegółowy wykład na temat pewnej kombinacji zakrętów "poświęcamy pierwsze dwa na rzecz 3 ostatniego itp" jak to powinien być dobrany odpowiedni tor jazdy aby były możliwie łagodne i maks na wyjściu. W trakcie treningu czepiał się ,że driftuję. Potem nie było ani jednego spina a się uczepił. Powiedziałem ,że mam sztywny tył i jak nie wierzy to niech wsiądzie. Stwierdził ,że to bez znaczenia. Przejechał się ze mną i powiedział ,że da się to lepiej zrobić i sam generuje nadsterowność złym torem jazdy ( fakt wcześniej sam jej szukałem ale po ostrzeżeniach już byłem grzeczniejszy,bo na torze zakaz jest driftu niestety). W końcu sam wsiadł za kółko , przejechał wolno pokazując się jak powinno. Potem poczuł się pewnie i tak wybrał kombinację zakrętów ( właśnie o których tłumaczył aby poświęcać pierwsze dwa na rzecz ostatniego ) ,że ostatni zrobił mu się pod kątem 90 stopni i ja na miejscu pasażera wiedziałem ,że z tego już nie wyjdzie cało. Co się potwierdziło. Także to taka mała aluzja ,że komentatorów i "znawców" jest dużo a potem sami popełniają błędy na tym co wcześniej tak głosili z pewnością. Dlatego jak czytam komentarze typu "ja bym to zrobił lepiej" trochę mnie to śmieszy bo na drodze nie zawsze wszystko jest już takie oczywiste na czym tragicznie poległ ten właśnie instruktor. Dla mnie plus był taki ,że po tym nikt się już nie czepiał bo mu było głupio i robiłem co chciałem, a dzięki temu zaczęło wychodzić w miarę fajnie
    Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 27-10-2015 o 13:40

  9. #9
    Awatar Arttur
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Schaumburg USA
    Pojemność
    2.0T
    KM
    4XX
    Rocznik
    ////
    Kolor
    czarny
    Posty
    8,861
    Ale kolega STELMI nigdzie nie napisał że takie obchodzenie się z kierownicą powoduje nadsterowność .
    Może lepiej po prostu dopytać co miał na myśli zamiast ''stroszyć piórka'' Pamiętam że startował z sukcesem w wielu zawodach na czas więc może widzi coś czego nie widzisz ...


    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    .... bali się jechać za mną bo na zakrętach non stop jedno koło w górze :P
    Wracając do moich dawnych odczuć to już wiem czemu nie czułem tylnego napędu, skoro unosi mi koło to przez tą nieszczęsną różnicówkę kręci się te koło które nie trzeba i auto jeździło jak FWD;
    BINGO !!
    Tylko w tym wypadku spawanym dyfrem leczysz objawy choroby zamiast zając się jej przyczyną..
    Skutkiem takiego zachowania jest konfiguracja zawieszenia i można w bardzo dużym stopniu to zminimalizować.
    Musisz po prostu mieć za gruby stabilizator z tył i być może geometrię nie sprzyjającą takiej jeździe i choć może zabrzmieć to ''nieprawdopodobnie'' to przód ma też ogromne znaczenie i wpływ na powstawanie tego zjawiska.

    Nie wiem na ile masz ochotę modyfikować zawieszenie jako że jak piszesz A3 to nisko budżetowy ''dupowóz'' ale na przykład ustawienie geometrii takie jak proponowałem koledze marini + cienszy stabilizator z tył lub nawet seryjny jak utwardzisz zawieszenie ale ze zmienionymi punktami mocowania linek , znaczne zmniejszenie elastyczności ''bushingów'' w przednich wahaczach świeże / twardsze mocowania górne amorów i wtedy gwarantuję że to koło nie będzie Ci się unosić na każdym zakręcie.

    Jest jeszcze kilka drobiazgów które można omówić ale musiałbym sobie odświeżyć pamięć odnośnie pewnych komponentów A3 i zweryfikować czy są takie jak w Golfie czy TT.

    Jeśli chodzi o pozostałe kwestie to zostawiam tak jak jest, teraz już prędzej każdy wyciągnie sobie własne wnioski









    Pozdrawiam


    Cytat Zamieszczone przez John Dryden
    Beware the Fury of a Patient Man

  10. #10
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,783
    Arttur ale ja nie mam już seryjnych sprężyn w a3, są tam twardsze Elorowe od TT 3.2 i po zmianie staba prowadzenie auta się poprawiło. Koło podnosi w ekstremalnych warunkach i nawet jeśli stab byłby cieńszy to nie wydaje mi się aby on aż w takim stopniu sprawił ,że wewnętrzne koło nagle złapie dobrą trakcję. Bardzo możliwe miało by kontakt z asfaltem ale mimo wszystko jego docisk będzie bardzo mizerny z powodu iż siła odśrodkowa prze na zewnątrz zakrętu , przechylając auto i dociążając zewnętrzną gumę.
    Tak szczerze jeśli wchodzimy w temat zawieszenia to jest tam sporo do poprawy bo nie wszystkie tulejki są w idealnym stanie i myślę ,że to może być przyczyną bo jakoś prowadzenia TT a A3 to jest przepaść i tym bardziej ,że wiem gdzie są jakieś tam luzy;/
    Myślę ze za jakiś czas na pewno się tym zajmę ale na razie brakuje trochę czasu :P
    Prosty przykład, wczoraj było już troszkę poniżej zera i auto znowu jest podsterowne bo na przodzie mam slicki a tył zimówka. Przód twardy i nie trzyma a tył idealnie i czuję dosłownie jak tył wypycha mi przód :P Ale postaram się szybko zmienić te opony bo nie jeździ się fajnie i jest niebezpiecznie.
    Piszę to tylko aby uzmysłowić ,że dobór ogumienia to jest kluczowa sprawa bo to czy auto jest nadsterowne czy podsterowne nie zależy tylko od jednej rzeczy:P Temperatura opon ma baaaardzo duży wpływ na to

  11. #11
    Awatar STELMI
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Skąd
    Bydgoszcz
    Pojemność
    2.0T
    KM
    207
    Rocznik
    2008
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    1,097
    Cytat Zamieszczone przez Arttur Zobacz posta
    Ale kolega STELMI nigdzie nie napisał że takie obchodzenie się z kierownicą powoduje nadsterowność .

    Dokładnie. Bardziej chodziło mi o to, że trzymając lajtowo kierownicę jedną ręką (masz tak na początku filmiku) nie jesteś w stanie wyczuć dobrze auta i jak przekroczy granicę przyczepności/bezpieczeństwa, to potem nerwowo kręcisz "walcząc o życie".
    Jak dokończę wszystko w domu to na pewno zbuduję jakąś zabawkę na tor, mam od kilku lat jeden pomysł na takie auto i myślę, że prędzej czy później będziemy mieli okazję znowu się pościgać... Dodam, że to ostatnie auto o jakie byś mnie podejrzewał, że będę chciał je zrobić na stricte torowe

  12. #12
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,783
    ogólnie ja się trzymam tego co wyżej napisałem, a3 niema pełnych gumek na wahaczach, mało tego są stare i w nie najlepszej kondycji. Przez to zawieszenie zapewne się rozjeżdża i auto gdy łapie trakcję jest nerwowe. Ogólnie trzeba by zacząć od usprawnienia tego bo jakoś w TT nie mam z tym problemu a też nie raz latałem nią bokiem. Także trzeba szukać różnic pomiędzy tymi autami a stan zawieszenia a głównie łączników jest od razu widoczny bo przecież TT ma na razie seryjne amorki i springi a jednak prowadzi się poprawnie ( nie tak jak bym chciał ale wyraźnie lepiej niż a3)

  13. #13
    Awatar Arttur
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Schaumburg USA
    Pojemność
    2.0T
    KM
    4XX
    Rocznik
    ////
    Kolor
    czarny
    Posty
    8,861
    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    Arttur ale ja nie mam już seryjnych sprężyn w a3, są tam twardsze Elorowe od TT 3.2 i po zmianie staba prowadzenie auta się poprawiło. Koło podnosi w ekstremalnych warunkach i nawet jeśli stab byłby cieńszy to nie wydaje mi się aby on aż w takim stopniu sprawił ,że wewnętrzne koło nagle złapie dobrą trakcję. Bardzo możliwe miało by kontakt z asfaltem ale mimo wszystko jego docisk będzie bardzo mizerny z powodu iż siła odśrodkowa prze na zewnątrz zakrętu , przechylając auto i dociążając zewnętrzną gumę.
    Generalnie te stabilizatory to mocno niezrozumiany koncept w tuningu zawieszenia i masa ludzi popełnia w tym temacie błędy. Nawet na zbyt sztywnym tylnym stabilizatorze można poczuć że jest niby lepiej w pewnych zakresach prędkości ale przy ekstremalnych zakrętach zawsze będzie gorzej..
    Mając twardsze zawieszenie możesz sobie pozwolić na cieńszy stabilizator i zyskujesz tym to że nie tworzysz restrykcji w niezależności zawieszenia.
    Dodatkowo jeśli koło dotyka nawet ''słabiej'' to otwarty dyferencjał ( jak pewnie wiesz ) skieruje moment na koło o mniejszym oporze czego efektem będzie to że w ostrym łuku jest napęd na dwie osie a nie FWD

    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    Tak szczerze jeśli wchodzimy w temat zawieszenia to jest tam sporo do poprawy bo nie wszystkie tulejki są w idealnym stanie i myślę ,że to może być przyczyną bo jakoś prowadzenia TT a A3 to jest przepaść i tym bardziej ,że wiem gdzie są jakieś tam luzy;/
    Myślę ze za jakiś czas na pewno się tym zajmę ale na razie brakuje trochę czasu :P
    Nie będę krytykował stanu Twojego zawieszenia bo wiadomo że czas ani pieniądze nie rosną na drzewach ale jeśli bluzgasz na prowadzenie się A3 ( wiadomo że gorsze niz TT ale i tak... ) a potem okazuje się ze zawieszenie jest dalekie od nawet seryjnego ideału to co to za testy Panie

    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    Prosty przykład, wczoraj było już troszkę poniżej zera i auto znowu jest podsterowne bo na przodzie mam slicki a tył zimówka. Przód twardy i nie trzyma a tył idealnie i czuję dosłownie jak tył wypycha mi przód :P Ale postaram się szybko zmienić te opony bo nie jeździ się fajnie i jest niebezpiecznie.
    Piszę to tylko aby uzmysłowić ,że dobór ogumienia to jest kluczowa sprawa bo to czy auto jest nadsterowne czy podsterowne nie zależy tylko od jednej rzeczy:P Temperatura opon ma baaaardzo duży wpływ na to
    Wpływ doboru ogumienia na zachowanie się auta nie podlega nawet dyskusji, wiadomo że jest to kluczowa kwestia.
    W tym przypadku można by jedynie dyskutować czy jest to dobór czy niedobór

    Trochę temat zbacza w innym kierunku ale w zasadzie to wszystko jest powiązane ze sobą...








    Pozdrawiam


    Cytat Zamieszczone przez John Dryden
    Beware the Fury of a Patient Man

  14. #14
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,783
    zawieszenie w a3 jest obecnie duuuużo w lepszym stanie niż było to jak ją kupiłem. Prowadzenie auta bardzo się poprawiło lecz tulejki w zawieszeniu które nie są pełne ( takie były oryginalnie ) sa bardzo dalekie od ideału jeśli chodzi o założenie konstrukcyjne ( gumy nie są pełne bo to auto dla przeciętnego kowalskiego a nie do driftu ) nie mówiąc o tym ,że powinny być poli gumki. Odnośnie luzów na przodzie to raczej ich niema ale z tyłu wiem co jest nie tak:P Lecz przód też traktuje jako kiepski stan z racji tych tulejek które mają swoje lata i są nastawione na komfort a nie driftu.
    Zmiana stabilizatora w TT +blue haldex dała na prawde bardzo odczuwalne efekty na + dlatego nie uważam tego za zły mod.
    Kiedyś pewien kierowca EVO który miał dużą wiedzę i umiejętności ( zrobiłem trochę km na prawym i to widziałęm ) doradził mi abym zmienił na tyle stab na grubszy to podsterowność auta się zmniejszy i auto zacznie lepiej się prowadzić.
    Uważam ,że miał racje bo jednocześnie i w a3 zawieszenie się utwardziło i przechyły zmalały ( stab usztywnia zawias z racji iż uginajac zewnętrzną spężynę ugina także drugą co zmniejsza przechył na bok starajac sie utrzymać zawieszenie bardziej w poziomie ).

    Odnośnie komfortu jazdy to ostatnio nawet pewna kobitka jechała tym autem i nie wyczuła ,że coś jest nie tak co tylko potwierdza ,że to auto nadaje się do jazdy na co dzień bo poza parkowaniem na zimnych oponach i ciasnym zawracaniem nawet nie czuć tego ,że tył jest sztywny. Ale za to na rondach jak się chce to czuć i niebawem może kolega wrzuci jakiś filmik jak auto się zachowuje.
    Według mnie ciężko teoretyzować czy jest lepiej czy gorzej skoro testowała to jedna osoba i jestem to ja. Na zakrętach na pewno auto zachowuje się lepiej bo jedzie jak prawdziwe AWD a nie ryje przodem. DOdam ,że gdy szybko pokonuje zakręty na mieście to ciężko jest polecieć bokiem i muszę to prowokować. Podsterowność znacząco zmalała a wcześniej dochodziłem do granic jej możliwości a obecnie ta granica się przesunęła
    Teraz nawet nie wyobrażam sobie powrotu do mechanizmu różnicowego tylko zamierzam dorzucić mocy i pobawić się z zawiasem ale nie wiem kiedy znajdę na to czas bo to jest główną przeszkodą gdyż w głowie mam TT i ona jest dla mnie ważniejsza niż a3 .Generalnie to mam inne TT które muszę strugać i niestety moje auta są na końcu listy
    Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 02-11-2015 o 12:01

  15. #15
    Awatar Arttur
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Schaumburg USA
    Pojemność
    2.0T
    KM
    4XX
    Rocznik
    ////
    Kolor
    czarny
    Posty
    8,861
    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    Zmiana stabilizatora w TT +blue haldex dała na prawde bardzo odczuwalne efekty na + dlatego nie uważam tego za zły mod.
    Kiedyś pewien kierowca EVO który miał dużą wiedzę i umiejętności ( zrobiłem trochę km na prawym i to widziałęm ) doradził mi abym zmienił na tyle stab na grubszy to podsterowność auta się zmniejszy i auto zacznie lepiej się prowadzić.
    Uważam ,że miał racje bo jednocześnie i w a3 zawieszenie się utwardziło i przechyły zmalały ( stab usztywnia zawias z racji iż uginajac zewnętrzną spężynę ugina także drugą co zmniejsza przechył na bok starajac sie utrzymać zawieszenie bardziej w poziomie ).
    Przecież ja też od lat polecam tego moda (przy ''cywilnym'' zawieszeniu ) i od lat mam u siebie grubszy stabilizator z tył ( 19 mm), ba pamiętam jak w prywatnej rozmowie ( 2007 / 2008 ) przekazywałem Ci moje pozytywne odczucia ....
    Problem w tym że jak owy stabilizator jest za gruby to efektem ubocznym jest unoszące się w ostrych zakrętach tylne wewnętrzne koło.
    Ktoś kto wie ''to i owo'' o prawdziwym tuningu zawieszenia na pewno to potwierdzi.

    Napisałeś że na każdym zakręcie koło było w górze więc Ci sugeruje i doradzam co może być powodem.
    Nie wiem jaki masz ten stabilizator, z objawów choroby wynika że za gruby.
    Nie będę też już teraz wnikał i opisywał zasady działania ''staba''

    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    Odnośnie komfortu jazdy to ostatnio nawet pewna kobitka jechała tym autem i nie wyczuła ,że coś jest nie tak co tylko potwierdza ,że to auto nadaje się do jazdy na co dzień bo poza parkowaniem na zimnych oponach i ciasnym zawracaniem nawet nie czuć tego ,że tył jest sztywny. Ale za to na rondach jak się chce to czuć i niebawem może kolega wrzuci jakiś filmik jak auto się zachowuje.
    Według mnie ciężko teoretyzować czy jest lepiej czy gorzej skoro testowała to jedna osoba i jestem to ja. Na zakrętach na pewno auto zachowuje się lepiej bo jedzie jak prawdziwe AWD a nie ryje przodem. DOdam ,że gdy szybko pokonuje zakręty na mieście to ciężko jest polecieć bokiem i muszę to prowokować. Podsterowność znacząco zmalała a wcześniej dochodziłem do granic jej możliwości a obecnie ta granica się przesunęła

    Poza tą kobietką (a ja znałem takie co na ręcznym jechały i nie wyczuły że coś jest nie tak ) nic nowego z tego nie wynika .
    Pisałeś prawie to samo w poprzednich postach , ja też pisałem że oczywiste jest że będzie zmiana w charakterystyce prowadzenia jak i to że cześć tych zmian można osiągnąć nie idąc na około tylko prawidłowym setupem zawieszenia.
    ''Drut szpera'' ma i pewne zalety jak widać ale można to powiedzieć o każdym ''drucie'' bo jak by nie działało to ludzie by nie drutowali
    Zresztą Tobie też chyba zalatuje to druciarstwem skoro napisałeś że w TT byś tego nie popełnił

    Wady są oczywiste.. Szurające koła przy zakrętach, zawracaniu i manewrach parkingowych, dużo większe stresy i obciążenia działające na przeguby półosiek a co za tym idzie szybsze ich zużycie, szybsze i nierówne zużywanie się opon (a są ludzie kupujący nowe dobre opony i może im to przeszkadzać ), ryzyko że jak się to rozsypie to zostajemy na drodze z autem niezdolnym do dalszej jazdy..
    Pewnie na miękkich zimówkach z tył cześć negatywnych efektów nie jest drastycznie wyczuwalna ale sorry, jazda w lecie na oponach zimowych tylko na tylnej osi to moim skromnym zdaniem drutowanie druta

    Pisałem też x razy że jak Ci to ''robi'' i pasuje do celu i przeznaczenia auta to super , pisałem też x razy dlaczego krytykuje ten ''mod'' więc nie widzę sensu robić to kolejny raz ..



    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    Teraz nawet nie wyobrażam sobie powrotu do mechanizmu różnicowego tylko zamierzam dorzucić mocy i pobawić się z zawiasem ale nie wiem kiedy znajdę na to czas bo to jest główną przeszkodą gdyż w głowie mam TT i ona jest dla mnie ważniejsza niż a3 .Generalnie to mam inne TT które muszę strugać i niestety moje auta są na końcu listy
    Z tym z kolei się zgodzę, też bym już nie chciał otwartego dyferencjału z tył mimo że wcześniej zawias i geometrie miałem tak skonfigurowanie że pięknie TT jeździło.

    Na zakończenie życzę też więcej wolnego czasu bo wiem jak to jest gdy go brakuje...








    Pozdrawiam


    Cytat Zamieszczone przez John Dryden
    Beware the Fury of a Patient Man

Podobne wątki

  1. Big Brake - dyskusja
    Przez PawelM w dziale Tuning i gadżety
    Odpowiedzi: 162
    Ostatni post / autor: 07-03-2022, 07:40
  2. Pytanie odnośnie oleju Haldex + tylny dyferencjał
    Przez Qunik w dziale MK1 (1998-2006)
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 22-02-2016, 15:06
  3. Q7 luźna dyskusja.
    Przez Jaqob w dziale Off top - Free
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 22-10-2011, 16:37
  4. Wyj?tkowe TT? Dyskusja
    Przez migdał w dziale Ogólne
    Odpowiedzi: 29
    Ostatni post / autor: 25-11-2009, 19:37

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •