Generalnie te stabilizatory to mocno niezrozumiany koncept w tuningu zawieszenia i masa ludzi popełnia w tym temacie błędy. Nawet na zbyt sztywnym tylnym stabilizatorze można poczuć że jest niby lepiej w pewnych zakresach prędkości ale przy ekstremalnych zakrętach zawsze będzie gorzej..
Mając twardsze zawieszenie możesz sobie pozwolić na cieńszy stabilizator i zyskujesz tym to że nie tworzysz restrykcji w niezależności zawieszenia.
Dodatkowo jeśli koło dotyka nawet ''słabiej'' to otwarty dyferencjał ( jak pewnie wiesz ) skieruje moment na koło o mniejszym oporze czego efektem będzie to że w ostrym łuku jest napęd na dwie osie a nie FWD
Nie będę krytykował stanu Twojego zawieszenia bo wiadomo że czas ani pieniądze nie rosną na drzewach ale jeśli bluzgasz na prowadzenie się A3 ( wiadomo że gorsze niz TT ale i tak... ) a potem okazuje się ze zawieszenie jest dalekie od nawet seryjnego ideału to co to za testy Panie
Wpływ doboru ogumienia na zachowanie się auta nie podlega nawet dyskusji, wiadomo że jest to kluczowa kwestia.
W tym przypadku można by jedynie dyskutować czy jest to dobór czy niedobór
Trochę temat zbacza w innym kierunku ale w zasadzie to wszystko jest powiązane ze sobą...
Pozdrawiam