Wiem od kolegi że auTTko już naprawione.

Przepustnica nie osiągała dolnego poziomu położenia i nie można było jej zaadoptować, sypało błędem w VAGu. Moja diagnoza z uszkodzeniem potencjometru przepustnicy okazała się błędna (a niestety warunki pogodowe ostatnimi czasy nie pozwalały na dłuższe posiedzenie przy aucie), gdyż uszkodzony był przewód idący do kostki przepustnicy co wykazał inny mechanik-elektryk i auTTko ponoć już śmiga