Chcialem sobie zrobic w fotelu grzanie "dwustrefowe" czyli moc odlaczyc grzanie dupy i przyrodzenia ale zeby plecy grzalo. Tak sobie sprytnie wymyslilem ze zrobie maly przelacznik ktory bedzie odcinal prad od maty siedziska. Rozmawialem z tapicerem i mowi "lo Panie to nie takie proste". Po pierwsze maty polaczone sa szeregowo wiec jak odetne jedna to druga tez nie grzeje. Po drugie ponoc auto mierzy opor i jak jest inny niz 2 maty to tez odlacza zasilanie. Zagladalem pod fotel i do kazdej maty wchodza 2 kable. Cienki i gruby. Skoro sa polaczone szeregowo to jedym pewnie idzie "maly" prad, drugim duzy w zaleznosci od ustawionej mocy.
Czy ktos moze ma pomysl jak rozpracowac temat? Polaczenie szeregowe mozna zalatwic przelacznikiem omijajacym jedna mate. Opor moze jakims opornikiem na tym obejsciu? Tylko nie do konca kojarze idee tych dwoch kabelkow i ich relacji z moca grzania