Temat stary, ale obczaiłem niedawno.
Plastikowe kołki przy próbie wyrwania na żywca czasami ulegają destrukcji. Wystarczy podłożyć dłoń od spodu i z góry (np. cienkim śrubokrętem) przepchnąć klin do samego końca, aby swobodnie opadł nam na dłoń.