Post wyżej napisałem że wczoraj sprawdzałem kompresorem bardzo dokładnie, psikałem ludwikiem z wodą wszystkie łączenia i przewody co się dało i nigdzie nie ucieka nic. Bardzo dokładnie sprawdzałem i dlatego juz nie mam pomysłów co innego może być. Już chwilowo brak mi sił na to bo nie wiem co mam jeszcze sprawdzić. A porównując logi z przed i po widać że dopiero przepływ spada od 5200 rmp a do tych obrotów jest taki sam jak wcześniej, więc tylko pod koniec brakuje tego powietrza tylko kur.. czemu.