Cześć wszystkim raz jeszcze przyszła pora na przedstawienie mojego auTTka(mojej Kochanki).
Także zacznę od początku, w planach miałem zakup TT-ki w quattro i cabrio, lecz wiadomo jak to w życiu bywa, nie zawsze dostajemy to co chcemy. Był początek kwietnia 2014r., Tato rzucił hasło że znajomi mają na sprzedaż TT, żebyśmy pożyczyli od nich i zobaczyli jak się sprawuje. Stała ona na komisie, pojechaliśmy tam, przyjechali znajomi, zaczęliśmy ją oglądać. Po dłuższej chwili udało się ją odpalić(oczywiście akumulator był rozładowany, jak to już bywa w komisach..). Od tego momentu wiedziałem że to nie było nasze ostatnie spotkanie z tą TT. Pierwsza randka okazała się niezbyt udana, udało mi się dojechać tylko pod dom czyli jakieś 2km, silnik zaczął się przegrzewać. Auto na lawetę i do serwisu(znajomi tylko tam robili to auto). Okazało się że padła pompa wody(wiadomo jak to jest, kiedy auto stoi przez dłuższy czas nieużywane). Pozostała tylko do podjęcia decyzja, czy chcę się związać z nią na dłużej. Auto było w stanie bardzo dobrym wizualnym jak i mechanicznym(oprócz wcześniej wspomnianej pompy ), miało przejechane lekko ponad 71tys. km(wszystko udokumentowane). Auto oczywiście mnie oczarowało, więc postanowiłem że się zwiążemy na dłużej. Przy okazji wymiany pompy, został wymieniony rozrząd. Lecz druga randka też okazała się niezbyt udana, podczas poprzedniej randki ugotowałem termostat i auto nie uzyskiwało odpowiedniej temperatury. Natomiast każda kolejna jest jak najbardziej udana i cieszy co raz to bardziej. Nie zamierzam wprowadzać zmian mechanicznych, ewentualne zmiany wizualne(jak do tej pory zmieniony został jedynie grill). Na ten sezon zakupiłem "nowe" felgi, wcześniej jeździłem na 16". Wskoczyły tzw. parabole i dlatego też postanowiłem przedstawić auTTko. TT-ka jak była tak nadal jest serwisowana(oczywiście jedynie serwis ze względu na koszty ) w ASO(mam nadzieje że to dobra decyzja/inwestycja). Jedyne czego mi w niej brakuje to nagłośnienia BOSE i podłokietnika z cupholderem. Lecz wszystko jest do nadrobienia, jak tylko uskrobią się jakieś pieniądze Nie ma też pełnych skór, lecz bardziej podoba mi się tak jak jest Niestety nie ma też jeszcze klubowej ramki na rejestracje, ponieważ był mały problem z pocztą i czeka u babci aż przyjadę zapomniałem założyć do zdj chorągiewkę klubową, którą dostałem od użytkownika kris, za co serdecznie dziękuje. Wszelakie zmiany jakie będę wprowadzał, będę starał się przedstawiać na forum.
Skończę przynudzać swoimi opowieściami i przedstawię Kochankę
Rok produkcji: 2002, Moc: 180KM, napęd: FWD aktualny przebieg niewiele ponad 90tys. km.