Ok, temat znikajacego prawego xenona u mnie zalatwiony.
1. Najprostszym sposobem zidentyfikowania czy pada wam zarnik czy starter/przetwornica jest zamiana stronami zarnikow jak opisal Zuczek (THX+1 punkcior).
2. Jak juz dojdziecie do wniosku, ze to zarnik sie konczy (np. wylacza sie po 15stu minutach swiecenia), to wiadomosc jest dobra taka, ze oryginaly sa tanie jak barszcz, a na pewno pozyja dluzej nie zwykla zarowka pseudo "xenon".
3. Wymieniac tym samym mozna od razu obydwa, cena na dzisiaj za sztuke 139,99 PLN w sklepie:
Megalamp, W-wa ul. Bartycka 10,
na allegro sa pod nickiem "ArturSzyty"
Wazne ! Nie przerazac sie, jak przyjdzie do was zarmik w pudelku jakims "no - name". Goscie sprowadzaja oryginaly hurtowo w plastykowych wytloczkach zawierajacych kilkadziesiat sztuk zarowek (widzialem bedac dzisiaj w sklepie) i przepakowuja je tylko w te pudelka. Zarowno sklep jak i wytloczki wygladaja na porzadne oryginaly, wlasciciel daje faktury, gwarancje 12 mies i bije sie w piersi, ze wszystko jakosc prima sort
4.Pasuja zarowno D2S Philipsa jak rowniez sorry za wyrazenie OSRAM.
Podobno wszystko jedno, bo jakosc i trwalosc mniej wiecej ta sama. Ja wzialem Philipsa, bo jeden sprawny tez mi taki zostal.
Cala robota przy wymianie to 10 min, pomimo, ze pisza w instrukcji TT, zeby samemu sie za to nie brac ze wzgledu na wysokie napiecie. Efekt swiecenia pieknego, bialego, prawdziwego xenona o temperaturze barwowej 4300 natychmiastowy.
P.S
Zeby barwa zaczela miec niebieskie refleksy zarniki musza sie troche godzin wysmazyc.