Mam TT z 2004. ESP wylacza sie na stale guzikiem do ponownego uruchomienia. Sprawdzanne przy 70 na nie odsniezonym parkingu. Nic nie migalo nic sie nie zalaczalo.
Mam TT z 2004. ESP wylacza sie na stale guzikiem do ponownego uruchomienia. Sprawdzanne przy 70 na nie odsniezonym parkingu. Nic nie migalo nic sie nie zalaczalo.
Ikonka swiecila sie caly czas jako OFF ale wyraznie czuc bylo nienaturalne zachowanie przednich kol... Jak przyhamowywanie przy poslizgu.
W sumie wszystko jest opisane.
Z Twojego opisu wynika że poprzez kliknięcie wyłączyłes asr. Wszystko wyłącza się poprzez przytrzymanie przycisku przez parę sekund.
W instrukcji obsługi bodajże jest napisane na temat co jest wyłączane.
Ja natomiast (ośka) nie doczytałem dlaczego wszystko samo się włącza powyżej jakiejś prędkości. Nie jest mi to do końca potrzebne ale coś takiego występuje tak jak ktoś wcześniej wspominał. A dziwne że innym wyłączenie działa na stałe.
Rzeczywiscie po przytrzymaniu przycisku sie wylacza wszystko, przynajmniej na FIS jest takie info. Nie czytalem instrukcji
Dzisiaj spadl snieg i pojechalem sie poslizgac... Niestety nadal nie rozumiem dzialania tych systemow. Wynika ze nie mozna ich wylaczyc.
Wciskam raz mam ASR off, przytrzymuje mam ESP off (czyli teoretycznie cala grupa systemow). Zaczynam sie slizgac... Ale czuje ze nie ma beposredniego przeniesienia gazu na kola jakby ASR caly czas dzialalo. Po ok 10 minutach na FISie komunikat.
ESP error check user manual.
Przycisk ESP OFF nie reaguje a pomaranczowa ikonka ESP swieci caly czas. WTF skoro jezdzilem z pomaranczowym napisem ESP OFF... skoro off to czemu sie przegrzal. Error zniknal po chwili, ale czy to oznacza ze TT to nie jest auto ktorym mozna isc sie poslizgac? To po co komu quattro
Przy dłuższej różnicy w obracaniu się kół (nie wiem czy tylko przód /tył czy także lewe/prawe) wyskakuje błąd esp (tak jest np w przypadku hamowania ośki).
W takim wypadku należy wjechać na prosty odcinek drogi i przejechać kilkaset metrów- esp sprawdzi że wszystkie koła kręcą się tak samo i błąd zniknie. Przerabialem to.
Co do stałego wyłączania esp wydaje mi się że doszliśmy do wniosku że włącza się automatycznie przy jakiejś prędkości. Oczywiście nie wszystkim a od czego to zależy nie zostało wyjaśnione.
Sek w tym ze u mnie swieci jak "byk" ESP OFF na pomaranczowo, a caly czas dziala... (moze mniej ambitnie ale dziala) no i wywala blad, co potwierdza ze nie jest OFF. Co ciekawe kiedys robilem test i nawet powyzej 100 km/h nie wlaczylo sie automatycznie., jak to bylo pisane. Tzn nie zniknal napis ESP OFF. W sumie jak i tak dziala to po co mialby sie wlaczac a kierownik sie cieszy ze ma na FIS ladny napis OFF
Dokładnie to samo zaobserwowałem u siebie. Klik - ASR OFF, przytrzymanie - ESP OFF, ale tylko napis na FISie i "uśpienie" układu ESP, ale nie całkowite jego odłączenie. Mimo komunikatu ESP OFF, układ cały czas działa, tylko daje więcej możliwości kierowcy, ale nadal działa ! Dla mnie to bez sensu, jak chce coś wyłączyć, to nie chce żeby coś było wyłączone w 60 % ;-(.
Tak, ale w nowszych autach tak już jest, że nie da się wyłączyć ESP na 100% bez ingerencji w elektronikę, takie możliwości mają tylko niektóre naprawdę sportowe auta.
Znowu TT znowu Cabriolet
No to lipa niestety... A moze bezpiecznikiem? tak trzeba bylo robic w corolli Tsport, a w typeR tez sie nie wylaczal na 100% ale nie ujawnial sie az tak bardzo ze pracuje.
Bezpiecznikiem można, ale będzie błąd i brak ABSU też.
Znowu TT znowu Cabriolet
Mowie o okazjach kiedy chce sie poslizgac gdzies na placu, wiec wtedy abs nie jest niezbedny.
W instrukcji obsługi jest chyba napisane że w 100% esp się nie wyłączy bo coś tam coś tam. Nie mam jej pod ręką to nie przytoczę.