Kontynuując wątek, założenie jest takie, żeby poprawić brzmienie audio w TT, zostawić fabryczne radio concert i nie gracić samochodu skrzyniami itp. nie zmieniać nic wizualnie a poprawić komfort podróżowania . Nie musi to być high-end, żeby jeździć na zawody.

TT nie ma systemu BOSE. Proste pytania:

1. Zmiana przednich głośników - czy ma sens zestaw odseparowany i umieszczenie gdzieś tweetera, czy wystarczy kupić głośnik dwudrożny, gdzie wszystko jest razem (użytkowałem przed TT głośniki Hertz za ok.300 zł z takim rozwiązaniem i było świetnie).
2. Czy potrzebny jest wzmacniacz, jeżeli nie będę montował subwoofera?

Zależy mi na przyjemnym bassie, choć nie takim żeby szyby się trzęsły i piesi baunsowali na przejściu. Zapewne warto wygłuszyć drzwi, kabli i głośników z tyłu nie planuję zmieniać.

Mile widziane sugestie bez spiny