michal26 - będę bardzo wdzięczny. Głównie chodzi mi o to czy to nie angol
TRUZZZ8NZX1022850
Jeśli potwierdzi się, że to anglik, albo ma pół miliona km to nie kupię. W innym przypadku daję go na dokładny przegląd do znajomego warsztatu. Jeszcze mnie nie zawiedli. Zobaczymy ile będzie kosztowało doprowadzenie go do porządku.
Z mojego doświadczenia wynika, że nawet auto w super stanie, które ma jednak te 10-15 lat, potrafi zaskoczyć jakąś kosztowną naprawą. Coś w nim przecież w końcu musi się zesr@ć
W drugą stronę, kupiłem 15 letnie Espero za 2k do ciągania przyczep i tfu tfu od ponad roku nic nie chce się zepsuć Już mi się z 5 razy zamortyzowało.